Dalszy ciąg opowieści ;)
Ayer ! -Jak ty się u znalazłeś ? Tak dużo czasu upłynęło od naszego ostatniego spotkania ...-
Wykrzyknęłam widząc znaną mi twarz samca z którym razem sami się wychowywaliśmy .
-Ja myślałam że ty...Ty odeszłeś ! Ty uciekłeś ! Zostawiłeś mnie samą !
-To nie tak....Ja tylko chciałem ci pomóc...
-Akurat nie wieżę ci !
Uciekłam nie oglądając się za siebie .Wróciłam do jaskini .Wszyscy już spali .Ale nie zauważyłam Lili.
- Gdzie byłaś ?! Co robiłaś !?
-Cicho ,mów szeptem ...Byłam na spacerze ..
-Tak ? To jestem ciekawa kim jest ten przystojniak stojący tu na wzgórzu .
-Co ?!
Ayer podbiegł do mnie i Lili .Zrobił to dość głośno i cała wataha obudziła się.
Raimundo zrobił groźną minę ...
- Kim jesteś ?!-warknął
-Ayer . Jestem tu bo... Chcę być w waszej bandzie ...
-Na prawdę ....To ciekawe bo wiesz nasza ilość członków się zawęża ....
- Ja świetnie poluje i ...
- I co ?
-Znam Naomi ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz