poniedziałek, 11 lutego 2013

Od Swiftkill

-Kolejny ponury dzień, opętał mą dusze...-Mówiłam sobie idąc przez las. Chmury miały kolor szarosci, niebo nie było zbyt piekne...- Co by tu porobic...-Zastanawiałam sie, w końcu nikogo nie znalam.Bycie nową w stadzie nie jest fajne, nikogo sie nie zna i takie tam trzeba sie zapoznac...Niezbyt byłam otwarta na nowe znajomosci, wiec to było bardzo trudne...
Poszłam cos upolować...Kilka minut zajeło mi złapanie jelenia.
Gdy zjadłam pszłam przed siebie.
-Ani żywej duszy.-Powiedziałam...
Szlam dalej, doszłam na jakis opuszczony cmentarz, który nie należał do watahy. Weszłam na cmentarz, szelest w krzakach budził strach ale nie dla mnie... W myslach mialam cytat ''A gdy serce twe przytłoczy
Myśl, że żyć nie warto,
Z łez ocieraj cudze oczy,
Chociaż twoich nie otarto.''
Pszeszłam cały cmentarz ale nic nie było... Byłam znudzona, gdy nagle zauwarzyłam wilka, zastanawiałam sie czy podejsc, przywiatac cie czy nie.-Raz kozi smierc.-Powiedzialam i ruszyłam w strone wilka, w końcu trzeba miec jakis znajomych...Podeszłam do wilka...
-Czeeesc.Powiedziałam przeciągając samogłoske ''E''.
-Czesc.-Odpowiedziała wilczyca.
-Jestem Swiftkill.-Powiedziałam oschle.
-Miło mi ja jestem Selene.-Powiedziała miło.
-Tiaa.-Powiedziałam do siebie.
-Jesteś nowa Swift?-Zapytała. 
-Tiaa, ale nie mów mi Swift...-Odwróciłam głowe w inną stroe aby ukryć zdenerwowanie.
-No ok.-Rzekła.-Ja jestem Alfą.-Dodała po chwili.
- Ty jestes Alfą?-Zaśmiałam sie.
-Tak a cos ci nie pasuje?-Zapytała.
-Wszystko ok ale, nie obraź sie ty nie wyglądasz jak alfa...-Zaśmiałam sie jeszcze bardziej.
-A co ci nie pasuje w moim wyglądzie?!-Powiedziala stanowczo wadera.
- Wiesz, zawsze tam gdzie byłam alfami były naprawde pożądne wadery, a ty wyglądasz na milą, spokojną i hmm...jak by to wyrazic a no tak..słabą...-Powiedziałam.

<Selene dokonczysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz