środa, 27 lutego 2013

Od Raimunda

Spacerowałem sobie spokojnie znudzony. Doszedłem do jeziora tam siedziała Safira.
-Hej czemu jesteś taka przygnębiona?- zapytałem.
-Nie wiem już nic.. Nie wiem nawet czy ty jesteś prawdziwy- powiedziała z wyrzutem.
-Ja to ja tak samo jak ty to ty. -powiedziałem.
-Czy to normalne że widzę mojego przyjaciela ale on jest przezroczysty i kilka dni temu zmarł.- powiedziała.
-Nie to nie normalne dusza nie powinna być poza wiecznymi ogrodami. To jest dla niej niebezpieczne!- powiedziałem zdenerwowany.
- Co?!- zapytała.
-Nie nic ważnego- powiedziałem.
C.D.N. u Safiry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz