środa, 13 lutego 2013

Od Lutec'a

Nudny dzień -,- Z resztą jak każdy w tej watasze... Wybrałem się więc na spacer - może ktoś się znajdzie do pogadania ... No i znalazłem..Niestety... Te dwie wilczyce które były nadzwyczaj dziwne - Swiftkill i Safira . Z daleka zacząłem je obserwować ale mnie zauważyły ,więc podeszłem . Obie zaczęły gadać o nie wiem czym aż  znikąd przypełzał jednorożec... Gdy Safira, gadała z rogiem przypomniałem sobie jednego głupiego nosorożca z sawanny ,na której kiedyś byłem . I tak zacząłem się śmiać aż rozbolał mnie brzuch xD .- Z czego się śmiejesz ? - spytała Safi
- J..ja.. ? Z niczego - próbowałem się uspokoić ale nie dałem rady...
Wtedy ni z tond ni z owąd Safira skoczyła na mnie mówiąc :
- No i czego tak rżysz jak osioł ?!
- Z tego ..że..gadasz z nosorożcem...! - i znowu ogarnęła mnie nie kontrolowana fala śmiechu...
- To nie jest Nosorożec tylko JEDNOrożec ! - krzyknęła Safira
- Haha..Dobre słowa Lutec - dodała Swiftkill
- Dziękuje , dziękuje - uśmiechnąłem  się i położyłem pod drzewem...



Swift albo Safi dokończcie :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz