niedziela, 31 marca 2013

sobota, 30 marca 2013

Od Sean'a

Będąc nad jeziorem odprężyłem się. Pływanie jest jednak najlepsze. Teraz mogłem wrócić do domu. Po drodze dużo myślałem o wszystkim. Wszedłem do domu. Od razu zacząłem.
- Nie wiem co ci Rai powiedział.. ja nie mam z tym nic wspólnego on chce wykorzystać to wydarzenie żeby mnie wywalić! To że jestem nowy nic nie znaczy ! Wtedy zbierałem kwiatki do bukietu. I wracając zobaczyłem Safirę ! ona na pewno to potwierdzi. Więc nie mogłem byś w dwóch miejscach. Kocham Cię i nie pozwolę nikomu tego zmienić!
- Nie wiem w co mam wierzyć.. -zaczęła a ja przysiadłem z niedowierzaniem.
- Jesteś ostatnią osobą która powinna mi wierzyć.

Selene ? ;p

Od Rai'a

Coś mi tu nie gra nie pozwolę mu robić czegoś złego. Poszedłem do Selene wiem że ona będzie na mnie zła no cóż ale nie mogę przecież pozwolić żeby takie coś działo się w watasze.
-Selene wszyła poważna sytuacja i ze względu na to nie może się dzisiaj odbyć wasz ślub z Seanem.-powiedziałem ze smutkiem w głosie (oczywiście udawanym).
-Że co!?- Selene się wściekła
-Keshin stało się coś złego, a dokładnie mówiąc została zgwałcona nie wiemy kim jest sprawca więc do czasu znalezienia go ślub się nie odbędzie.- powiedziałem lodowatym tonem i delikatni ją objąłem.-Wiem że to miał być dla ciebie najważniejszy dzień w życiu ale ja nie mogę tego tak zostawić. Jest mi bardzo przykro ale muszę złapać winowajce.
-Dobre jako alfa musze sie zgodzić- powiedziała z rezygnacją.Porzegnałem sie i poszłem rozmyślać.
C.D.N

Od Sean'a

- Myślisz że jestem na tyle głupi żeby zgwałcić jakąś wilczycę w dzień ślubu ?! - wykrzyczałem i zamieniłem się w wilka.
- Nie wiem nie znam cię. - powiedział i zaczął się leczyć runami.
- Nie wiem co się dzieje w twojej głowie ale odwal się ode mnie i Selene. -burknąłem.
- Co wyczytałeś ?! - spytał wściekły.
- Nic ważnego i wartego ujawnienia. Po za tym nie jestem taki za jakiego mnie masz.
- Idę do Selene.- powiedział i wstał.
- I co jej powiesz ? O swoich domysłach ?
- Możliwe że to nie są tylko domysły. - odpowiedział i zniknął. Nie bardzo wiedziałem co mam zrobić więc poszedłem nad jezioro. Po drodze wywaliłem kwiatki które nazbierałem.

Rai ?

Od Raimunda

Przegrałem tylko dla tego że musiałem pilnować żeby nie stracić kontroli i nie pozabijać wszystkich. Trzymał mnie mocno w szczękach.
-Jaak... Jak Śmiałeś- powiedziałem z ciężkim trudem mój oddech znowu przyśpieszył.
-O co ci łazi GADAJ- krzyknął  trzepiąc mną.
-Jak śmiałeś się skrzywdzić Keshin!?!- wydusiłem z siebie. W tej chwili musiał przeczytać w moich myślach co się stało.
-Co ja nic nie zrobiłem- powiedział ja mu jednak nie uwierzyłem.
C.D.N u Seana

Od Sean'a

- Gdzie tak pędzisz ? - spytałem Rai'a.
- Coś ty zrobił debilu ! -wykrzyczał.
- Ale co? - nie bardzo wiedziałem o co chodzi..
- Spodziewałem się po tobie wiele ale nie czegoś takiego ! - ryknął i rzucił się na mnie. Nie biłem go.
- O co ci chodzi ?! - dalej mu nie oddawałem bo nie wiedziałem o co chodzi.
- Już dobrze ty wiesz o co chodzi nie udawaj głupka ! - Bił tak mocno że wybił mi jednego zęba.
- Mam dość ! nie wiem o co ci chodzi a ty nie chcesz powiedzieć tylko bijesz ! - wydarłem się i rzuciłem na niego. Podbiłem mu oko i wybiłem ząb. Miałem okazję żeby mu wklepać to czemu tego nie zrobić ? Zamieniłem się w lwa i rzuciłem nim o drzewo. Zaskamlał. Podniósł się ale chwiał się na nogach. Złapałem go w zęby i rzuciłem o kolejne drzewo. Był cały zakrwawiony i ciągle się trząsł.
- Jednak nasz alfa nie jest wcale taki silny.. - powiedziałem dumnie. Nic nie odpowiedział. - Powiesz w końcu czemu się na mnie rzuciłeś ?

Rai ?

Od Raimunda

Safira była dociekliwa.
-Jakbym mógł to bym ci już dawno pokazał - powiedziałem.
-Jak tak to ja się nie wtrącam tylko wiedz że ci nie odpuszczę- powiedziała stanowczo kiedy usłyszałem pukanie do drzwi. Był to Sean( opek Seana) Byłem zaszokowany.
-Yyy czuje się wrobiony. Mogę nim być ale za to będziesz miał obitą mordę po weselu.- powiedziałem. Nie chce być księdzem ale to będzie tak mały prezent dla Selene.
-Dobra pamiętaj żeby przyjść- powiedział i poszedł w stronę jeziora. Zostawiłem Safire w jaskini i poszedłem na kilku godzinny spacer.
(opowiadanie Keshin)
Pierwszą osobą która mi przyszła na myśl w sprawie Keshin był Sean tym bardziej jak widziałem że kieruje się w stronę jeziora.
-Idę do Selene- powiedziałem i popędziłem. Przez przypadek wpadłem na Seana.
Sean kończ

Od Keshin

Tego wieczoru postanowiłam wybrać się nad jeziorko. Przemyśleć sprawe o moim ojcu i o Raimundzie. W zasadzie... Był z niego niezły idiota ale to mój ojciec. I on nie miał prawa zabijać go
Minęłam kilkaset drzew i doszłam do upragnionego miejsca. Położyłam się nad zimną taflą wody i popatrzyłam w nią z głębokim rozczarowaniem/
Nagle poczułam że ktoś mnie obserwuje. Wstałam i zawarczałam. Byłam zmęczona więc nie miałąm za wiele siły się bronić. Nagle coś wyskoczyło na mnie zza krzaków. Ruszyłam w ucieczkę. Wbiegłam do lasu. Jako że nie miałąm za dużo siły zasłabłam i upałam na ziemię. WIlk zaciągnął mnie w jakiś ciemny zaułek i... Nawet nie chce mówić co było potem. Możecie być pewni że nic miłego. Może to wam coś podpowie. Zapewnezaszłam wtedy w ciąże. Pewnie już wiecie co tam się stało.
Ocknęłam się po kilku godzinach. WIlka nie było. Wstałam. Ruszyłam w strone swojej jaskni. Nie chciałąm żeby ktoś wiedział co się tutaj stało. WPadłam na Rai'a
- Przesżło ci? - Spytał
- Tak.. Nie ma o czym gadać... Był draniem..
- Oj nie przesadzaj. Coś sie stało?
- Nie... Czemu
- Przecież widze
- Nie ma o czym gadać
- Raczej jest
- Przestań czytać mi w myślach!- Krzyknęłam zła
- Ktoś cie...
- Nie ma o czym gadać!
Ruszyłam zła w strone jaskini
(Rai dokończ *.*)

Od Sean'a

- Może Rai ? on się idealnie nadaje.. - powiedziałem z uśmiechem.
- No nie wiem .. - powiedziała Selene.
- Damy radę.. idę do niego. - powiedziałem i wyszedłem. Nie spieszyło mi się do oglądania jego mordy... więc szedłem powoli. Po drodze nazbierałem kwiatków na bukiet i wylądowałem pod jego jaskinią.. Pukam.
- Otwarte ! - krzyczy Rai. Więc wchodzę.
- Siema pokrzywieńcu.. - mówię. - Od dzisiaj jesteś księdzem.

Rai ?

Od Selene

- Sean?
- Słucham ?
- Wiesz ,że dziś mamy ślub ?- zapytałam
- Y.. no jasne.
- Dobra ,wiem ,że nie pamiętałeś. Ja też nie. Słuchaj nie ma czasu idź się ubierz. Sala i jedzenie są gotowe.
- A goście ?!
- Wysłałam wczoraj listy przez sowią pocztę - odpowiedziałam i poszłam się uczesać i ubrać. Po kilku minutach byliśmy już gotowi.
- Kurde ! Sean ,a kto będzie księdzem ? :D
< Sean ? :p >

Nowe wilki :)

Z dniem dzisiejszym do stada dołącza
- Livia
- Viktorius
- Darci
:) Życzymy miłego pisania,

Od Safiry

Po tom jak Sean uratował mnie z łap Blodspilla byłam mu wdzięczna.Poszłam do Rajmuna a on właśnie wypił jakiś dziwny napuj a flakonik schował do szuflady 
--Po co ci ten kolorowy napój?- spytałam 
-No po nic...-powiedział zakłopotany 
-Jak po nic to powiesz co to za napuj??-dopytywałam 
-nie to ci nie potrzebne-odrzekł i zasłonił szafkę 
-Raj co tak prze demną chowasz??-zapytałam go zmartwiona 

Raj dokończysz??

piątek, 29 marca 2013

Od Raimudna

Sean opowiedział mi o zdarzeniu byłem tak wściekły że zaraz stracę kontrole.
-Dziękuje Sean za to co zrobiłeś- powiedziałem strasznie przy tym się męcząc byłem cały czerwony.
-Stary co się z tobą dzieje?- zapytał. Oddychałem bardzo szybko.
-Nie nic ty idź już do Selene szykować ślub- powiedziałem starając nad sobą zapanować.
-Yyy dobra nara- powiedział i wyszedł. Kiedy miałem pewność że już sobie poszedł podszedłem do skrytki i wyciągnąłem z niej fioletowy eliksir.
Po wypiciu zaraz poczułem się lepiej. Zamknąłem szafkę a z tyłu usłyszałem znajomy głos.
-Po co ci ten kolorowy napój?- powiedział/a
Safira lub Sean kończcie

Od Sean'a

Przeszukiwałem las w poszukiwaniu kwiatków do bukietu. Usłyszałem krzyki.
- Puść mnie! To boli ! - krzyczała Safira
- Nawet nie zauważysz kiedy będzie po wszystkim... - odpowiedział nieznajomy. Zamieniłem się w lwa i stałem się niewidzialny. Podszedłem do kolesia i złapałem i podniosłem za gardło jak on Safirę.
- Raimundo ! - krzyknęła. Stałem się widzialny. Oboje się przerazili bo chyba mnie nie poznali.
- Puść ją. - powiedziałem a Safira dalej wrzeszczała by ktoś jej pomógł. Nieznajomy ją puścił a ja zamieniłem go w małego kotka. Zamieniłem się w wilka.
- Sean ?
- A co w tym dziwnego? - spytałem. Nieznajomy się okropnie motał ale chwyciłem go w zęby i ruszyłem w stronę domu.
- Co to jest ? - spytała Selene.
- Groził Safiże że coś jej zrobi i nie za bardzo wiem co mam z nim zrobić..
- Mały kotek jej groził ? - spytała ze śmiechem.
- Nie zamieniłem go w kotka żeby nie było z nim problemów...
- Nie mam pojęcia co z nim zrobić idź do Rai'a.
- A ty nie możesz ? - spytałem z nadzieją.
- Ty wiesz o szczegółach zajścia ja nie.. - powiedziała to specjalnie żeby nie iść..
- Niech ci będzie.. - powiedziałem chwyciłem intruza w zęby i ruszyłem w stronę jego domu.

Rai  (Srai :D ) dokończysz ?

Od Safiry

Obudziłam się u siebie w jaskini a przed oczami miałam dalej widok tych elfih wojsk.To było przerażające...bolały mnie łapy ale postanowiłam iść na zwiady,ostatnim czasy nie są zbyt bezpieczne.Na zwiadach kolebałam się jak pijany wilk przez tę bezsenność.Po drodze widziałam jak Rajmundo trenował innych do walki a Selene i Sean przygotowywali się do ślubu.Chciałam podejść do Rajmunda ale jakoś nie miałam odwagi się przyznać do tego że opuściłam teren watachy bez jego zgody.Poszłam nad Daimentowe jezioro gdzie Rapid całował się z Mikejlą. 
-Bomba...wszyscy szczęśliwi oprucz mnie-mruczę sobie pod nosem. 
Usłyszałam za sobą kroki i ujżałam Blodspilla 
-Myślałam że zniknołeś...-rzekłam 
-bo zniknołem ale wruciłem-rzekł z szyderczym uśmiechem 
-Czego z nowu odemnie chcesz??-warknełam 
-och nie denerwuj się zostawie cię jak oddasz mi swoją moc przemiany-powiedział Blodspill i podszedł do mnie-spokojnie to nie boli 
-zostaw mnie!!-powiedziałam a on złapał mnie za gardło.W kszakach usłyszałam kroki ale nie wiedziałam kto to... 


Dokończy ktoś??

Od Sean'a

- No oczywiście że ja a niby kto inny ? - spytałem zirytowany.
- To od dzisiaj ty gotujesz. - powiedziała z szyderczym uśmiechem.
- To krasnoludki zrobiły tort ! -  zacząłem.
- Ale i tak ty gotujesz.. - powiedziała Selene i pocałowała mnie.
- Ehhh - powiedziałem zrezygnowany.
- Idź do Rai'a po zioła on będzie wiedział o co chodzi. -powiedziała z uśmiechem.
- Czemu ja ? - humor mi się zepsuł...
- A co ja mam iść ? - spytała i znów ten szyderczy uśmiech.
- Nie. To idę. - powiedziałem i ruszyłem w stronę jego jaskini
OPOWIADANIE RAI"A
- Dzięki. - odpowiedziałem niechętnie Rai'owi i ruszyłem w stronę wyjścia.
- Wiesz życzę wam wszystkiego najlepszego razem.. ale zrób jej coś albo wykorzystaj a do końca życia będziesz żałować. - powiedział z uśmiechem i wszedł w głąb domu. Ja wróciłem do domu..

czwartek, 28 marca 2013

Od Raimunda

Safira zasnęła nie dokończywszy zdania ale to nic. Wyszedłem przed jaskinie i zacząłem rozmyślać. Nie chce mi się siedzieć bezczynnie. Postanowiłem się przejść usłyszałem piękny śpiew to była Keshin.
-Ładnie śpiewasz- powiedziałem ona natychmiast się odwróciła i pobiegła w inną strone. Kiedyś jej przejdzie. Postanowiłem wrócić do jaskini gdzie zastałem Seana który zaczął otwierać moją skrytkę.
-Nie ładnie jest grzebać komuś w rzeczach-powiedziałem opierając się o ścianę i tak jakby ją otworzył nic by nie zobaczył a w sytuacji ekstremalnej jak by mu sie udało to wszystko zniknie.
-Co sie tak stresujesz Selene kazała mi od ciebie pożyczyć jakieś rzadkie zioło,, chyba kamenie lub jakoś tak a że ciebie nie było to sam zacząłem szukać- powiedział a ja zobaczyłem w jego umyśle że chciał sprawdzić co ja tu trzymam nie wyczuł na szczęście mojej telepatia a ja mam zablokowany umysł. Podszedłem do szafki i dałem mu kamenie.
C.D.N u Seana

Nowa wilczyca !



Imię:
Dark Death
Wiek:1398 lat (Nieśmiertelna)
Płeć:Samica
Stanowisko:Wojownik
Charakter:Cicha, skryta, małomówna, bezlitosna, agresywna, złowieszcza, nie da się spławić, mądra, rozsądna, napastliwa, odważna, pewna siebie, sprytna, tajemnicza.
Moce:Przewidywanie, zabija przez sen (wtargnie do snu ofiary i ją zabije), wskrzesza, zamienia się w czyste zło a wtedy widać ją pod postacią cienia, zmienia się w upadłego Anioła.

Jako cień:

Jako upadły:
Partner:--
Rodzina:Stworzona z dymu i kości
Potomstwo:--
Opiekuńcze bóstwo:Irina
Żywioł:Ogień
Śmierć
Krótka Historia:Została stworzona przez czystą śmierć z dymu i kości.
Nick z howrse:CocoChanel91
Nick z doggi:

Zmieniamy się dla was ! :)

Jak pewnie zauważyliście mamy nowy wystrój ;) Wszystko jest czarno-białe więc bez problemów możemy zmieniać tło. Mamy też fajny nowy kursor ;D. Jak również Chat na głównej. Samice i samce w stadzie są teraz w jednej zakładce. Jest również nowa zakładka 'rozgrywka' gdzie znajdziecie przydatne informacje ;D


                                                                                                    Wasza Adminka, pusia2/wikimylove

Od Youriko

-Nic nie wiedziałam-powiedziałam-Z kim będzie ta wojna?
-Z Elfami-odpowiedziała Safira
-Rozumiem.Pójdę dalej oglądać tereny watahy-powiedziałam
-Do zobaczenia-odpowiedziała Safira i poszła w drugą stronę. Szłam sobie oglądając piękne krajobrazy. Nagle wpadłam na jakiegoś wilka.
-P-przepraszam-powiedziałam i zarumieniłam się
-Nic nie szkodzi, Jestem Lutec-przedstawił się bardzo grzecznie
-J-ja jestem Youriko-powiedziałam niepewnym głosem
-Denerwujesz się czymś?-zapytał Lutec
-Nie-powiedziałam nieco odważniej.
-Jesteś nowa w watasze?-zapytał
-Tak, oprowadziłbyś mnie po terenach?

<Lutec ? >

Od Selene

- Nigdy się nad tym nie zastanawiałam ...
- To może czas najwyższy pomyśleć - zapytał ,a ja zamyśliłam się.
- W sumie to chyba dobry pomysł ... - powiedziałam ,a on pocałował mnie.
- To co teraz robimy ? - zapytał
- Ja muszę przygotować welon i krawat. Później jeszcze przygotuje jedzenie ...
- Pozwól ,że ja zajmę się jedzeniem - odpowiedział
- A co ja źle gotuję ? - zapytałam
- Nie ... ty gotujesz fantastycznie ,ale masz za dużo na głowie. Idź lepiej szyj ten strój. - powiedział ,a ja poszłam szyć. Szyłam go chyba z trzy godziny. Wyglądał mniej więcej tak:
Poszłam odpocząć,ale przeszkadzał mi ten boski zapach w kuchni. Podeszłam więc tam i zaobaczyłam przepiękny tort
- To ty go zrobiłeś ? -zapytałam z nie dowierzeniem.
< Sean ? :p >


Od Keshin

Nienawidze Raimundo za to co zrobił...
Posżłam do lasu. 
Ułożyłam sie pod drzewem i zaczęłam śpiewać....
- Za każdym razemjest więcej słów przez które cierpie
- Ładnie śpiewasz...- Powiedział ktoś
Ktoś? ;D

Od Safiry

Byłam na polaniegdy usłyszałam kroki.Skoczyłam w strone kroków i zobaczyłam wilczyce 
-kim jesteś??-spytałam patrząc na nią podejżliwie 
-Jestem Youriko i jestem tu nowa-odpowiedziała wadera 
-aha...to super ostatnim czasy przydadzą się nowe wilki...-odpowiedziałam 
-A to niby czemu??-spytała Youriko 
-To ty nie wiesz że zbliża się wojna?? 

Youriko dokończ...

Nowa wilczyca !

Imię:Youriko
Wiek:2 lata(nieśmiertelna)
Płeć:Samica
Stanowisko:Medyk
Charakter:Jest bardzo nieśmiała. Jest bardzo spokojną wilczycą.Nie lubi robić wokół siebie hałasu. Nigdy nie miała szczęścia do wilków gdyż nieśmiałość jej nie pozwalała
Moce:uzdrawia,przewiduje przyszłość,lata bez skrzydeł,lewituje,teleportuje,jest telepatyczką,biega z wielką prędkością
Partner:Zakochana w Lutec
Rodzina:nie pamięta jej
Potomstwo:-----
Opiekuńcze bóstwo:Rozalia
Żywioł:Ogień
Woda
Krótka Historia:Gdy byłam mała rodzice porzucili mnie . Od tamtej chwili byłam sama. Błąkałam się i pewnego dnia natrafiłam na tą watahę....
Nick z howrse:Pikna123
Nick z doggi:

Od Safiry


Gdy poszłam na zwiady chciało mi się płakać...To prze zemnie rozstał się z Daris i prze zemnie będzie ta wojna,w takich chwilach wolała bym umrzeć.Usiadłam koło Diamentowego jeziora i nasłuchiwałam,z oddali usłyszałam dźwięk stali ale był taki słaby że asz chciało się za nim iść no i poszłam.Biegłam pełną szybkością z jakieś 8 godzin a dźwięk był coraz wyraźniejszy.  Ściemniało się a ja nie chciałam zawracać bo bym zmarnowała tylko czas...Ułożyłam się pod drzewem i przysnełam.Obudziłam się następnego ranka z obawami czy Rapid i Rajmundo nie zaczną się martwić że nie wruciłam ale cusz...Dalej biegłam w strone chałasu i po przebiegniciu 50 kilomytrów stanełam na skraju polany a tam były elfie wojska...Było ich tysiące a nawet i setki!!Nie wiem jak my to wszystko pokonamy.Zaczełam gnać co koń wyskoczy w strone watachy i nie zatrzymałam się na noc,bolały mnie łapy i zwolniłam a droga powrotna zajeła mi 2 i pół dnia.Wreszcie dotarłam i poszłam do Rajmunda 
-Raj!!Mamy kłopoty!!-powiedziałam-tych elfich wojsk jest setki a nawet tysiące!! 
-Skąd to wiesz??-spytał zaskoczony 
-Bo...bo...-nie dokończyłam tylko osunełam się na ziemie ze zmęczenia 

CDN u Rajmunda

środa, 27 marca 2013

Od Kon'a

- Mam na dzisiaj dość ale to nie koniec. - powiedziałem do Rai'a i wróciłem do domu. Tam o dziwo Selene spała w 'naszym' pokoju nie swoim... Jak zwykle rozwalona na oba posłania... zamieniłem te dwa posłania w wielgachny koszyk. Ułożyłem się obok niej i zasnąłem. Gdy rano się obudziłem ona jeszcze spała. Przykryłem ją kocem i wyszedłem. Upolowałem łosia i przyniosłem do domu. Zamieniłem go w pokrojone już mięso, a rogi powiesiłem na ścianie. (tak mi się podobało xD) Wziąłem kawałek mięsa i zjadłem z jagodami. Po zjedzeniu poszedłem na obchód terenu. Wszystko było w porządku więc wróciłem do domu. Selene właśnie wstała i jadła mięso z jagodami.
- Bijcie pokłony księżniczka wstała ! - powiedziałem ze śmiechem i ukłoniłem się.
- Ha ! jakie śmieszne ! a gdzie ta księżniczka ? - powiedziała rozglądając się po domu.
- Ty jesteś tą księżniczką.. - powiedziałem i pocałowałem ją.
- Chyba z horroru a nie bajki... - odpowiedziała i odwzajemniła pocałunek.
- Wiesz bo tak sobie myślałem co będzie po ślubie..
- A co ma być ? - spytała zdziwiona.
- No że dzieci... - powiedziałem speszony.
- Jakie dzieci ? - jej zdziwienie rosło..
- Nie myślałaś żeby mieć własne dzieci ? - spytałem nieśmiale.

Seler ;p

Od Selera

Stałam przed Raimundem i Seanem.
- Jeśli jeszcze raz będziecie się kłócić to wam łby pourywam ! - powiedziałam i wyszczeżyłam zęby. - A teraz ja idę przygotowywać ślub ,a wy mi tu spokój!
Szłam teraz na salę przygotować dekoracji. Zajęło mi to kilka godzin ,ale efekt był oszałamiający:
Zmęczona powolnym krokiem poszłam w stronę domu. W końcu odpoczęłam i odpłynęłam w głeboki sen.

Od Raimunda

Selene powstrzymała Seana co było dla mnie dziwne bo sądziłem że ostatnio niezbyt za mną przepada ale żeby z mojego powodu kłócić się z narzeczonym?!
-Sean uspokój się Rai chciał pokojowo pogadać-powiedziała stanowczo. Zdziwiło mnie to tym bardziej po tym jak prawie się zakrztusiłem kiedy mi powiedziała że się żenią.
-Selene ma racje częściowo z tego względu nie chciałem żebyśmy się więcej kłócili- powiedziałem.
-Taaa na pewno..- powiedział lekceważącym głosem .
Seler lub Dupku( Seanie) dokończcie :D

Od Sean'a

- Selene nie cierpi z takiego głupiego powodu... i z resztą nic ci do niej. - powiedziałem najeżony.
- Koniec. Mam dość konfliktów. - odpowiedział Rai.
- A ja nie. - powiedziałem i zacząłem szczerzyć zęby.
- No daj se siana stary.. - powiedział spokojnym opanowanym głosem Rai.
- Siano to ty sobie możesz sarnie dać a nie mi ! - powiedziałem i zawyłem wściekły.
- Nie chcę walki spadam ! - powiedział i ruszył w stronę lasu. Ruszyłem w pogoń za nim. Miał tą samą moc co ja ale i tak nie miał szans. Już go miałem chwycić za ogon gdy na drodze stanęła Selene..

Seler Rai które dokańcza ? :p

Od Selera

- A dlaczego nie po wojnie ? - zapytałam
- A skąd wiesz ,że przeżyjemy ?
- W takim razie zróbmy go w piątek...
- Kto to zorganizuje ?
- Ja - powiedziałam - przecież ty musisz ćwiczyć i trenować przed wojną...,a poza tym idę pogadać z Rayem w sprawie hierarchii. - powiedziałam i ucałowałam go w policzek. Poszłam do Raimunda;
- Słuchaj w wataszce zanika hierarchia ...
- To co proponujesz ?
- Myślę ,że Safira i Sean mogą być betą... Amor będzie Gammą. Mikejla tak samo. A Rapid deltą ?
- W sumie to dobry pomysł.
- Dobra nie ma czasu musisz przecież ćwiczyć stado ..
- A ty gdzie idziesz ?
- Ja... idę no ten przygotować ślub ..
- Jakie znowu ślub ?!
- No ten no z Seanem ...
< Rai ? :P >

Od Raimunda

Kiedy Safira pobiegła na zwiady ja zacząłem się martwić. Ona uważa że to źle że przez nią rozstałem się z Daris a tak naprawdę to ona otworzyła mi oczy na prawdę.Poszedłem się przejść i spotkałem Seana. Nie do końca go lubię ale no cóż nie chce mieć wrogów w watasze. Postanowiłem z nim pogadać.
-Hej Sean.- powiedziałem ostrożnie starannie dobierając słowa.
-Yy hej- spojrzał na mnie podejrzliwie- Czego chcesz?
-Chce zaprzestać naszych konfliktów przez które cierpi zarówno Safira jak i Selene. Nie chce widzieć żadnej z nich smutnej lub nieszczęśliwej. A tak się dzieje przez nasze dziecięce kłótnie.-powiedziałem starannie wyplatając odpowiednie słowa jak na dziecko anioła przystało. Aż sam sie w myślach skarciłem.
Sean DOKOŃCZ :D


wtorek, 26 marca 2013

Od Sean'a

- Myślałem o ślubie... - powiedziałem do Selene.
- Tak szybko  ? - spytała zdziwiona.
- Zbliża się wojna.. a co nie chcesz ? - posmutniałem.
- Nie no czemu nie...
- Czego się boisz? - spytałem.
- yyy ?
- Sory nie powinienem ci czytać w myślach...
- To naruszanie prywatności ! - powiedziała oburzona.
- Chodź tu ty złośnico. - powiedziałem i pocałowałem ją.
- Nie jestem złośnicą.. - zaprzeczyła z uśmiechem.
- I tak jesteś.. - powiedziałem i znów ją pocałowałem.
- A ty jesteś... - zaczęła.
- No jaki ? - spytałem.
- no.. yy
- Nie masz nic na mnie.. - powiedziałem z uśmiechem.
- Zaraz wymyślę ..
- Co do tego ślubu to jak ? - spytałem a ona spoważniała.

Selerku ? :D

Od Mikejli



Gdy Rapid zapytał czy zostane jego dziewczyną stanełam jak wryta... 
-Tak jasne czemu nie...-odpowiedziałam 
-To ile będziesz chciała mieć dzieci??-spytał 
-no w sumie może 3 szczeniaki-odpowiedziałam... 

Rapciu dokończysz??

Od Rapida


Między mną a Mikejlą coś jest...Coś baedzo wyjątkowego i czuję że to miłość więc poszłem jej poszukać 
-Hej Mikejla co robisz??-spytałem 
-Nic szczegulnego-odpowiedziało 
-aha...a zostaniesz moją partnerką??-zapytałem... 

CDN u Mikejli

poniedziałek, 25 marca 2013

Od Safiry

Gdy Rajmndo powiedział że zbliza się wjna z elfami zdźiwiłam się... 
-Jak to!!Czemu??-dopytywałam 
-Nie wiem ale czuję że to ma związek z tym że zerwałem z Daris-zaczoł Rajmundo 
-A to wszystko moja wina...-szepnełam 
-Nawet tak nie myśl!!-rzekł-To nie twoja wina że Daris była taka a nie inna i tak bym ją zostawił 
-Wątpie w to...-powiedziałam i wstałam-idę na zwiady 

CDN u Rajmunda

niedziela, 24 marca 2013

Od Raimunda

Po tym jak zostawiłem Safire poczułem że muszę do niej wrócić. Poszedłem jej poszukać i znalazłem ją nie przytomną. Miała drgawki aż dziwne. Od razu narysowałem jej runę uzdrawiająca. W ziołem ją i zaniosłem do domu. Tam się obudziła była słaba ale bardzo się uparła żeby wyjść się przewietrzyć. 
-Uparta jesteś- powiedziałem do niej ze śmiechem.
-A jak- odpowiedziała radośnie.- Dobra ja już pójdę dobrze się czuję idę popolować.
-Dobrze jak chcesz ja idę pomedytować.- powiedziałem i obydwoje się roztarliśmy. Poszedłem i się wyciszyłem. Usłyszałem jak las szepcze zaniepokojony. 
-Co się dzieje przyjaciele?- zapytałem zaniepokojony biokinezą*( coś takiego ja telepatia tylko że z roślinami)
-Rozprzestrzenia się coś co bardzo wszystkim szkodzi. Oraz jakiś drzewiec zobaczył zbliżające się elfie wojska będą tutaj za jakieś 6 dni. - rozległ się dźwięk w mojej głowie.
Zobaczyłem że koło mnie kręci się ten głąb Sean. Coś mówił ale ja go nie słuchałem, próbował mnie wywrócić to drzewiec za nim go odrzucić i tamten sobie poszedł. Dowiedziałem się tego co potrzebowałem i wstałem pożegnawszy wszystkich poszedłem poszukać Safiry, a tu ktoś na mnie warczy zachciało mi się śmiać. 
- Na mnie warczysz?-powiedziałem ze śmiechem.
-Sorry myślałam że to ktoś inny- powiedziała a ja spoważniałem.
-Zbliża się wojna z Elfami- powiedziałem smutnym głosem.
C.D.N u Safiry

Od Safiry

Tego dnia byłam nad rzeką gdy nagle w krzakach coś się poruszyło zawarczałam a z krzaków wyłonił się Rajmundo 
-Warczysz na mnie??-powiedział śmiejąc się 
-sory myślałam że to ktoś inny-powiedziałam rumieniąc się 

CDN u Rajmunda

sobota, 23 marca 2013

Od Safiry

Od Safiry 

Kiedy Sean że Raimundo i ja jesteśmy razem byłam smutna i zła zarazem... -Sean mylisz sę mne i Raimunda łączy jedyniecprzyjaźń-zaczełam ale odrazu zamilkłam gdyż w kszakach ktoś siedział...To była Selene.Potem Sean poprosił o puźnieszą rozmowe więc odeszłam...

Od Safiry

Od Safiry 

Ostatnio między mną a Raimundem coś jest...po tym jak Keshin i Raimundo się pokłucili o jej ojca Raimundo chciał za nią pobiec... 
-Daj jej spokj,niech ochłonie...-powiedziałam i przytuliam się do niego.Spojrzał na mnie zaskoczony i chciał coś powiedzieć ale wstał i odszedł...Zrobiło mi się przykro i poszłam patrolować teren nie zwraając na nikogo uwagi... 
Potem usiadłm bo bolały mnie łapy i zanim się obejżałam ugryzł mie pająk...To był Astral najniebezpiczniejszy pająk na ziemi... 

CDN u Raimunda 

czwartek, 21 marca 2013

Od Sean'a

Usłyszałem szelest w krzakach. Dzięki super szybkości Selene nie zauważyła że stoję za nią.
- A ty co tu robisz ? - spytałem zdziwiony.
- Szukałam ciebie...
- Spokojnie nie uciekłem. - powiedziałem z uśmiechem i przytuliłem ją. Wyszliśmy do Safiry.
- Witaj Selene. - powiedziała. Selene jej nie odpowiedziała.
- Safira kiedy indziej dokończymy tę rozmowę. - powiedziałem żeby załagodzić sytuację.
- Ale czemu? przeszkadzam wam w czymś ? - spytała Selene.

Sel, Safira dokończycie ? :D

Od Selene

Podsłuchałam rozmowę Seana i Safiry. Co oni myślą ? Raimundo mi się wcale nie podoba !! Ale przecież już chyba wszyscy wiedzą ,że Rai i Safira są razem. Jak to mówią; plotka dźwignią handlu.

Od Sean'a

- Pozwól że to jednak ja będę robił co mi się będzie podobało.. 
- Ale ona cierpi...
- Myślisz że to przez nasz bójki ? 
- A niby przez co innego ? 
- Pomyśl ona pokłóciła się z Rai'em i on nagle ma inną dziewczynę...
- Niby kogo ? 
- hmmm ciebie... ? 
Safira dawaj :D 

Od Raimunda

Przeżyłem kompletny szok. To był jej ojciec.
-Nie bądź śmieszna gdybyś poznała wszystkie złe czyny swojego ojca to byś zrozumiała. Nie zamierzam cie zabijać bo nie mam ku temu powodów.- powiedziałem z kamienna miną- Jesteś częścią mojego stada.
-Sam powiedziałeś "zabije każdego z jego rodziny"- wykrzyczała.
-Usłyszałaś tylko część mojej wypowiedzi która brzmiała tak; Zabije każdego z jego rodziny kto będzie kontynuować jego dzieło- powiedziałem.
-Tak dokładnie tak powiedział- potwierdziła Safira.
-Nie obchodzi mnie to!! - krzyknęła i pobiegła. Ja oparłem głowę o Safire.
-Czy powinienem ją gonić?- zapytałem
-Nie daj jej czas żeby ochłonąć- powiedziała i mnie przytuliła.
Safira dokończ :D

Od Safiry

Kiedy Sean poszedł w strone jaskini Selene cos mnie podkusiło by iść za nim...
-Co!!Nie ja cie nie śledze tylko patroluje teren!!-rzekłam podminowana 
-Ta już uwarzaj bo ci uwierze-powiedział wściekły 
-Jestem zwiadowcą więc muszę to robić-odparłam-Słuchaj Sean nie chcę sie z tobą kłucić tylko zaprzyjaźnić okey??Mam dosyć tego że ty i Raimundo się spieracie a Selene na tym cierpi... 

CDN u Seana

wtorek, 19 marca 2013

Od Keshin

Po tym gdy samiec wyszeł chowałam się w ciemny kąt.
Usłysząłam jakieś rozmowy przed jaskinią
- Co sie dzieje?
Rozmawiał tam Raimudo z Safirą
- A pamiętasz kogoś z tamtego stada? kto zabił twojego partnera?... Może go znam - Powiedział chłodno ale czule
- Kiba...
- Kto?- Zapytałam bo niedowieżyłam
- ZNam go! - Krzyknął Raimundo
- To był mój opiekun. Ale chciał przejąć władze nad watahą i zabił alfy. Po wojnie z twoją wcześniejszą watahą zabiłem go. Bądź co bądź musiałem to zrobić
Serce zmiękło mi na tą wiadomość
- Zabiłeś go?! - Zaczęłam płakć
- A kto to był... Morderca... zdrajca... Przyżekłem sobie ze zabije kazdego z jego rodziny. Zabił mojego przyjaciela
- To był mój ojciec...Zabij mnie bo sama to zrobie
(Raimundo?)

Od Sean'a

- Dlaczego on Cię przytulił ? - zapytałem zdenerwowany.
- Tak po przyjacielsku... - zaczęła się tłumaczyć.
- Nie wyglądało na przyjacielski uścisk...
- Znowu chcesz się kłócić ? - spytała zezłoszczona.
- Nie ale nie podoba mi się ten gość... - odpowiedziałem wkurzony.
- Oj ty zazdrośniku . - powiedziała i pocałowała mnie. Poszliśmy do spichlerza. Miałem pomysł. Zamiast ambrozji wziąłem sok z aronii. Zmieniłem jego wygląd. Wyglądał jak ambrozja. Wypiliśmy 4 butelki soku. Selene się upiła. xD
- Masz mocną głowę.. - oznajmiła.
- Jesteś uzależniona. - powiedziałem.
- Niby czemu ? - spytała.
- Bo piliśmy sok z aroni....

sel dokończ ;p

Od Selene

- To znaczy jak chcesz to omówić ? - odpowiedziałam
- No sprawy watahy ...
- To co ... chcesz jakąś ankietę przeprowadzić ???
- No nie wiem , może ankieta o poczuciu bezpieczeństwa ?
- A daj spokój! Może ankieta o wojnie ?
- Po co ...
- No ,żeby tereny powiększyć
- Może być, ty tu jesteś szpiegiem ...
- Tssa ... idź rozwieś ogłoszenia ,że jutro w sali narad będziemy głosować ja później pójdę sprawdzić z kim graniczymy ...
- Dobra to narazie ;D - odpowiedział.
- Czego on chciał - zapytał Sean
- A tam pierdoły - zaśmiałam się
- To jak idziemy po tą ambrozję ?
- No jasne ! - powiedziałam wesoło.

< Sean ? :P >

Od Raimunda

Ta nowa Kashin była bardzo miła choć kogoś mi przypominała nie jestem pewien kogo.
-Jak chcesz to możesz mi powiedzieć?- powiedziałem łagodnie.
-Nie jednak dziękuje- odpowiedziała natychmiast.
-Jak będziesz już miała lepszy humor to mi powiedz to cie przedstawię reszcie.- powiedziałem radośnie uśmiechając się do niej.- Ja już muszę iść bo mam jeszcze kilka spraw do załatwienia.
- Dobra pa.
Wyszedłem spokojnym krokiem i chciałem pójść do Selene porozmawiać. Nie ma mowy żebym dzisiaj jej odpuścił. Pobiegłem jej poszukać i nie mogłem jej dłuższą chwile znaleźć. Sean oczywiście był z nią miał jeszcze ślady po walce, ja już na szczęście nie bo dzięki runą już się zagoiły. Chyba coś świętowali ale nie mogłem już odpuścić... muszę z nią porozmawiać.
-Selene pozwól na krótką chwilę, musimy porozmawiać- powiedziałem a ona spiorunowała mnie wzrokiem, nagle z uśmieszkiem dodałem.- Sean ci w tym czasie nie ucieknie a to jest bardzo ważne.
-Co chcesz się rządzić?!- powiedział agresywnie Sean. Ja tylko pokręciłem głową i idiotą i tak się nie dogadasz.
-Spokój!- powiedziała Selene spokojnie, ale w jej oczach widziałem strach. Odeszliśmy zostawiając Seana samego.
-Co chciałeś powiedzieć?- zapytała się chyba starając powstrzymać łamanie się głosu.
-Chciałem oznajmić że PRZEPRASZAM bo ostatnio byłem bardzo nerwowy i za tamto co powiedziałem kiedy goniłem Seana. Wiem nie powinienem wg go gonić. Może czasami mnie denerwujesz ale częściowo za to tak bardzo cię lubię- powiedziałem i ją przytuliłem- Słyszałem plotki że niby mam cie ze stada wywalić. Co wcale nie jest prawdą ponieważ jesteś i byłaś alfą tak samo jak ja. Proszę teraz tylko zacznijmy omawiać sprawy watahy razem żeby nie było żadnych niedomówień.
C.D.N u Selene

Od Selene

Łzy napłynęły mi do oczu. To był najszczęśliwszy moment mojego życia.
- Jaaa nie wiem co powiedzieć - powiedziałam i rzuciłam się na jego ramiona. Pocałował mnie.
- Musimy to opić - zaśmiał się
- Ja nie mam nic przeciwko - odpowiedziałam z uśmiechem.

< Sean ? ;p >

Od Sean'a

- Ja ?. a nic tak sobie przechodziłem..
- Jasne...- powiedziała bez przekonania.
- Wolałem popilnować żeby nikt nie przeszkodził ci snu... - powiedziałem kładąc się pokornie.
- To nie zmienia że przesadziliście..
- Ale ile będziesz się gniewać ? - spytałem z uśmiechem.
- Długo. - odpowiedziała udając obrażoną. Wstałem i zacząłem ją łaskotać.
- Jak nie przestaniesz to będę cię gilgotał. - odpowiedziałem.
- Hahahahahah ! .. no już hahahah ! ok.. hahah nie gnie hhaha wam się. - powiedziała i pocałowałem ją.
- Mam sprawę do załatwienia na chwilę znikam. - powiedziałem z uśmiechem i zniknąłem w zaroślach. Zebrałem kilka liści w kupkę i zmieniłem w te obroże :

Tą z muchą założyłem a tą z diamentami chwyciłem w zęby i zrobiłem się niewidzialny. Podszedłem do Selene, zakryłem jej oczy. Przestraszyła się. Zaczęła się wyrywać i krzyczeć. Zrobiłem się widzialny. Trzymając jej zakryte oczy założyłem jej obrożę. Ona dalej krzyczała i wyrywała się. Odsłoniłem jej oczy i stanąłem przed nią.
- Selene czy zechcesz wyjść za mnie ? - spytałem nieśmiale.

Selene ?

Od Selene

- W tej chwili spokój ! -krzyknęłam - nie mam zamiaru budzić się w nocy ,aby was uspokajać - powiedziałam pół napita pół śpiąca. Oni spojrzeli jak wryci.
- Nawet nie wiecie jak nocne wstawanie źle wpływa na moją cerę ! W tej chwili cisza i spać !
Towarzystwo wreszcie się rozeszło ,a ja poszłam spać, tym razem w swoim pokoju. Byłam zła na Kona i Raimunda.
( już po opowiadaniu Seana )
Dziś znowu pogoda była wymarzona, więc poszłam nad jezioro. Rozłożyłam koc i zasnęłam jeszcze na chwilę ... Obudziłam się chyba o szesnastej, a obok mnie siedział Sean.
- Sean ,co ty tu robisz ??? - zapytałam jakby nigdy nic.

< Sean ? :P >

poniedziałek, 18 marca 2013

Od Sean'a

Nie podobało mi się to... Może i jestem nowy ale nie głupi..
- Weź się zajmij tym swoim Raimundem.. bo zaczyna mnie denerwować.
- On nie jest mój ! - krzyknęła.
- Coś ci nie wierzę... - powiedziałem z uśmiechem. - To chociaż zacznij go pilnować a nie dawać wpiepszać mu się w czyjeś życie.
- Sam sobie go pilnuj.
- Bo ja nie mam co robić. - burknąłem i rzuciłem się na jelenia który był w krzakach. - Masz.
- Dam sobie radę sama. - powiedziała z oburzeniem.
- Nie to nie. - odpowiedziałem i rzuciłem sobie zwierzynę na plecy i ruszyłem w stronę domu Selene.( tu jeszcze będzie opowiadanie Selene) - Przyniosłem śniadanie.
- Nie trzeba było. - powiedziała zła.
- Jeszcze ci nie przeszło ? - spytałem i chciałem ją pocałować ale odepchnęła mnie.
- Nie. I będę zła bo tak ma nie być !
- To ja wychodzę.. - powiedziałem i poszedłem na spacer a tam znów spotkałem Safirę..
- Śledzisz mnie ?! - zapytałem na maksa wkurzony...

Safira kończ :D

Od Safiry

Gdy Raimundo uratował mnie ze szponów Blodspila byłam mu wdzięczna...moze opowiem mu swoją historie od urodzenia??Nie raczej nie...Poczułam potworny bul głowy i przed oczami pojawił się znajomy wilk...to był Folke!!On żyje!!Jest przy mrocznym jeziorze!!mogła bym iść do niego ale to zbyt daleko...aż 3 dni drogi...no cóż...Poczłam zapolować. Zwierzyne spłoszył mi jakiś chałas poszłam za nim i zobaczyłam Sean'a. 
-Wielkie dzięki!!!-krzyknełam na niego 
-Ale za co??-spytał z rozbawieniem 
-Za spłoszenie zwierzyny...-warknełam 
-o to sory...nie chciałem-powiedział 
-i jak tam Selene??-zapytałam spokojnie 
-A co cię ona tak nagle obchodzi?!?!-powiedział ze złością 

CDN u Sean'a

Od Keshin

Dołączyłam do watahy.
Poszłam do swojej jaskini. Już dawno moje serce było puste. Ale w tej watasze był wilk który je napełnił. Miłością
Nie wyznam jego imienia.
Wesżłam do wielkiej jaskini i posżłam na sam koniec.
Położyłam sie gdy nagle ktoś wszedł do mojej jaskini
- Hej... - Powiedział Raimundo
- Cześć. CO tu robisz?
- A nic.. Coś cię gryzie? 
- Może
(Rai?)

Od Sean'a

- Zaraz nic po tobie nie zostanie ! - krzyknąłem. Zaczęła się walka. Nie pozwolę nękać mu Selene. Ugryzłem go w ogon. Zawył. Złapał mnie za szyję i rzucił mną o drzewo. Wkurzyłem się. Zacząłem zmieniać się w lwa. Ruszyłem w jego stronę. Nie wiem jakiej magi użył ale stał się strasznie duży....
- Hahaha ! - zaśmiał się Rai.
- O co ci chodzi ?! - spytałem na maxa wkurzony. Popatrzyłem się na łapy.... Byłem żabą...
- Sory ale wypierdków nie biję ! - znów się zaśmiał i położył ze śmiechu.
- Przegiąłeś ! - krzyknąłem i zamieniłem się w nosorożca. Tym razem pomyślnie. Zerwał się z ziemi i zaczął uciekać. Żeby go dogonić zamieniłem się w geparda. On zamknął mnie w pudełku z lodu. Nie miałbym możliwości wyjścia gdyby nie moje elastyczne ciało. Zamieniłem się w feniksa i stopiłem lód. Rzuciłem się na niego i przygwoździłem do ziemi. Już jako wilk. Przekaturlaliśmy się wielokrotnie. Teraz ja byłem tym przygwożdżonym. Walka trwała dalej. Byliśmy już zmęczeni. Gdy nagle pojawiła się Selene.
- Koniec ! - wrzasnęła.

Selene ? :*

Od Raimunda

Podmieniec chciał zabrać Safire wraz ze sobą.
-Wypuść ją bo będziesz miał lanie.- powiedziałem ze złością.
-Haha mnie nie pokonasz- powiedział ciągnąc ją dalej. Nie to nie.. pomyślałem i zaatakowałem go. Walka była zażarta ale choć obydwoje odnieśliśmy rany to żaden nie wygrał. Podmieniec stał się niewidzialny i znikł postanowiłem zaprowadzić Safire do swojej jaskinie gdzie się popłakała a następnie zasnęła. Ja nie mogłem zasnąć więc postanowiłem pójść porozmawiać z Selene bo rozeszła się plotka że niby ja chce ja wyrzucić. Kiedy doszedłem do jej jaskini zwątpiłem ale no cóż raz kozie śmierć i zapukałem. Nagle ciśnienie nie mi podskoczyło bo drzwi zamiast otworzyć Selene to otworzył ten idiota który już raz prawie dostał ode mnie lanie kiedy moja druga strona wzięła górę.
-A ty tu czego?- powiedział arogancko i nie do końca wyraźnie bo był bardzo nawalony.
-Ja nie przyszedłem do ciebie tylko do Selene więc puki co grzecznie proszę żebyś ją zawołał- powiedziałem spokojnym ale zdecydowanym głosem.
-Yyy nie bo właśnie przerwałeś nam zabawę więc spadaj- powiedział a ja na chama wepchałem łeb do środka. Ich posłania były obok siebie więc się wkurzyłem sam nawet nie wiem nawet dla czego ale się wkurzyłem. A on dodał- Myślisz że jesteś jakiś fajny lub lepszy bo jesteś alfą? Jeżeli tak wiem że jeszcze trochę i przestaniesz być alfą bo ja nim zostanę.
Zachciało mi się śmiać a tan idiota rzucił się na mnie z wyszczerzonymi kłami i wyturaliśmy się na dwór..
C.D.N u Seana

Od Sean'a

I znowu się nawaliliśmy... wracaliśmy do domu dość długo.. nie wiem czemu..
- To jak śpimy ? - spytałem chwiejąc się na nogach.
- Tak jak mówiłam.. - powiedziała i położyła się na swoje posłanie.
- Nie odpowiada mi to. - powiedziałem i ułożyłem się obok niej. Odepchnęła mnie na podłogę.
- Idź do siebie. - powiedziała ze złością.
- Odmawiam. - powiedziałem ułożyłem się obok niej i pocałowałem ją. Znów wylądowałem na podłodze.
- Mam ci pomóc tam trafić ? -spytała ironicznie.
- Tak. - odpowiedziałem a ona wstała i ruszyła chwiejąc się na nogach w moją stronę. Zaprowadziła mnie do "mojego" pokoju.
- Co to jest? - spytała.
- Legowiska ? - odpowiedziałem zdziwiony.
- Ale ja ich tu nie pamiętam...
- No ale są.. - odpowiedziałem i położyłem się na jednym z nich. Zrobiłem je wcześniej..
- Dobranoc. - powiedziała i ruszyła w stronę drzwi. Oczywiście zagrodziłem jej drogę..
- Jeżeli ja nie mogę spać z tobą to ty będziesz spać ze mną.. - powiedziałem i zaprowadziłem ją na posłanie.
- Daj spokój..
- Dobranoc. - powiedziałem i zamknąłem drzwi. Nie protestowała. Była zbytnio zmęczona. Położyłem się obok niej ale nie spałem. Nie mogłem. Czułem że coś się stanie. Gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.. Poszedłem otworzyć bo Selene spała. Otwieram a tam Raimundo...

Rai, Sel ? które dokańcza? :D

niedziela, 17 marca 2013

Od Selene

- To miło ,że mnie tu zabrałeś - powiedziałam i wtuliłam się w niego.
Jeszcze przez pół godziny oglądaliśmy to piękne zjawisko.
- Masz ochotę na ambrozję ?- zapytał
- Zawsze i wszędzie - zaśmiałam się
- To chodź ... - powiedział i zaprowadził mnie do spichlerza.

< Sean ? :p >

Od Sean'a

- Miałem być blisko a nie w innym pokoju.. - powiedziałem udając obrażonego.
- Za mało cię znam.. - powiedziała.
- To najwyższy czas się poznać ! - powiedziałem chwyciłem ją za łapę i wyciągnąłem na dwór.
- Jest noc! Gdzie idziemy ?! - protestowała gorączkująco.
- Daleko ! - burknąłem. Zamieniłem się w Geparda i założyłem sobie na plecy. Była okropnie zdezorientowana. Po kilku minutach byliśmy na miejscu. Zmieniłem się z powrotem w wilka.
- Ale tu cudownie ! - krzyknęła.
- Uwielbiam zorze. A ta jest moją ulubioną... - powiedziałem.




Selene ;p

Od Selene

- Hah ! Śmieszny jesteś :) Nie wypuszczę Cię stąd. Mam wolną sypialnię. Chodź zaprowadzę cię do niej.
Szliśmy korytarzem. Dotarliśmy na miejsce. Otworzyłam drzwi.
- Wow ! Nieźle
- Dziękuje , sama  je urządziłam.
Stanęliśmy w pokoju. Był naprawdę ogromny. Ściany były gładkie. Na ziemi leżał dywan,a na środku stało drewniane łóżko .
- To jak zostajesz ? - zapytałam z uśmiechem

< Sean ? xD >

Od Sean'a

- To ja... im pomogę ciebie polubić ! - krzyknąłem i przytuliłem ją. Poczułem się potrzebny.. pierwszy raz.
- On i tak mnie wyrzuci.. - powiedziała zrezygnowana.
- Nie ma szans. - odpowiedziałem dumnie i przycisnąłem ją do piersi a ona mnie pocałowała. To było takie spontaniczne.. poczułem jak miłe ciepło mnie ogarnia. Oczywiście odwzajemniłem jej pocałunek.
- Przepraszam.. - powiedziała i spojrzała mi w oczy.
- Nic się nie stało i tak miałem zamiar cię pocałować.. - powiedziałem i znów ją pocałowałem.
- To i tak nic nie zmienia.. - zaczęła znowu.
- Co ja mam zrobić by cię rozweselić ? - spytałem marszcząc brew.
- Być blisko... - odpowiedziała i wtuliła się we mnie. I znów to miłe uczucie..
- Nie wiesz czy w okolicy są jakieś wolne jaskinie ? - spytałem zmieniając temat.
- A po co ci one ?
- No bo przecież nie mogę u ciebie mieszkać... - odpowiedziałem.

Selerku dawaj ;p

Od Selene

Gdy Sean wszedł do pokoju prawie go nie usłyszałam.
- Selene ... dlaczego płaczesz ? - spytał po cichu
- On mnie wyrzuci .. wyrzuci ... wyrzuci
- Nie pozwolę na to. Poza tym ty jesteś alfą ...
- Tak , ale zbliżają się wybory
- I co ? I tak pewnie wygrasz
- Nie ... ja nie wygram
- Dlaczego ???
- Bo ... bo ... bo... nikt mnie nie lubi ...

< Sean ? :} >

Od Safiry

Po tym jak Raimundo mnie przytulił poczułam się dziwnie a mną poniosły uczucia i pocałowałam go,odeszłam kilka kroków a za Raimundem pojawił się Blodspill 
-Czego tu chcesz!!-warknełam a Raimundo spojrzał na mnie zdziwiony 
-O mnie ci chodzi??-spytał 
-Nie,nie o ciebie tylko o niego-mówiąc to pokazałam Blodspila,a ten podszedł do mnie i złapał za łape 
-choć ze mną chce ci coś pokazać-rzekł Blodspill i zaczoł mnie ciągnąć w strone mrocznej jaskini 
-Nie!!nigdzie nie pujdę!!-krzyczałam przerażona-Zostaw mnie!! 
-Pójdziesz ze mną moja droga i koniec-warknoł i rzucił mną w strone jaskini
-Raimundo!!Ratuj!-zdąrzyłam krzyknąć i ogarneła mną ciemność 

CDN u Raimunda

Dwie nowe wilczyce !

Więcej w zakładce 'Samice w stadzie' , podpowiem ,że są to Keshin i Nasti :3

Od Yuki

 Szłam sobie spokojnie przez las. Trochę mi się nudziło, nie mam przyjaciół w watasze. Zacząłam z nudów 'uśmiercać' rośliny. Bawiłam się w ten sposób ze dwie godziny. Nagle coś wpadło na mnie. Upadłam na ziemie. 
-Uważaj jak leziesz!-Krzyknęłam wśćiekła na stojącego przede mną basiora. Był ode mnie dwa razy większy.
-Sorry, nie zauważyłem cię.-Odpowiedział mi.
-To miło.-Powiedziałam sarkastycznie.
-Jak masz na imię?-zapytał-Bo ja Lutec.
-Myślę, że nie powinno cię to interesować.-Powiedziałąm i odbiegłam. Lutec pobiegł za mną.
-Powiesz mi jak masz na imię?
-Odczepisz sie w końcu?
-Nie, jak mi nie powiesz jak masz na imię.
-Yuki.-Powiedziałam rozwścieczona.
<Lutec dokończysz?>

sobota, 16 marca 2013

Od Sean'a

- Z wielką chęcią ! - odpowiedziałem promiennie. - Dawno nikt nie był dla mnie miły... - powiedziałem cicho.
- Czemu ? - spytała zdziwiona.
- Bo ja zawsze byłem wyrzutkiem... wiesz ja jestem owocem romansu... Alfy i Delty. Ojciec nigdy się nie przyznał do zdrady a mama nigdy się nie wygadała. A po roku okazało się że mam moce przewyższające Alfę i jego potomka więc chcieli się mnie pozbyć. Pokonałem ich i konający uciekłem. Stąd przezwisko Kon (konający). A dalsza historia szkoda gadać.. wędrówka.
- To nic ciekawego.. - powiedziała patrząc mi w oczy.
- E tam...
- Jest późno idę spać... do jutra ! - powiedziała i poszła do siebie. Wziąłem posłanie które mi dała i zmieniłem w wikliniany kosz. Położyłem się ale nie mogłem spać. Poszedłem zobaczyć czy Selene śpi. Uchyliłem drzwi. Płakała... zrobiło mi się smutno..

Selerrr ? :D

Od Raimunda

Selene zachowuje się samolubnie, a ten nowy działa mi na nerwy. Ja i Safira nie jesteśmy do końca razem ponieważ ja chwilowo nie chce być w związku. Też przesadziłem ale już byłem wściekły po kłótni z Daris. Nie chce jej już nigdy widzieć. Żeby się ze mną ożenić bo ja niby idealny jestem a przy okazji zrobić ze mnie wypełni anioła... Nie ma mowy... byłem wściekły moja demoniczna połowa wzięła górę i chyba dla tego wyżyłem się na nowym i Selene. No cóż zasłużyli sobie troszeczkę... NIE nie wolno mi tak myśleć.
Poszedłem na nocny spacer. Szykuje się wojna bo Daris na pewno nie odpuści. Do tego jeszcze tereny nieopodal gór stały się czarne i nic na nich nie może żyć.. Bardzo mnie to nie pokoi.

Nowa wilczyca Zoey !

 

Imię:
Zoey
Wiek:2
Płeć:Samica
Stanowisko:Szaman
Charakter:Miła, jednak nieufna, tajemnicza,
Moce:przewidywanie przyszłości, wizje, piękne tatuaże dookoła ciała dają jej moc komunikacji z żywiołami, słyszy drzewa nawet gdy nie chce
Partner:szuka i podoba jej się Lutec
Rodzina:pozuciła ją
Potomstwo:------
Opiekuńcze bóstwo:Noelia
Żywioł:Ogień
Woda
Powietrze
Śmierć
Wiatr
Ziemia
Krótka Historia:Rodzina porzuciała ją gdy miała 5 miesięcy dlatego nie ufa gdy nie pozna
Nick z howrse:kiki333

Od Selene

Nie wiedziałam co mam powiedzieć ... To było prześliczne
- Dziękuje ... - powiedziałam i przytuliłam go mocno
- Nie ma za co - mrugnął
- Może zostaniesz na noc? Boję się ,że spotkasz Raimunda ...

< Sean ? :D >

Od Sean'a

Gdy skończyła mówić zaczęła płakać. Nie bardzo wiedziałem co zrobić więc przytuliłem ją.. Uspokoiła się trochę.
- Czyli w tym stadzie są 2 pary Alf tak ?
- Tak. - odpowiedziała ze złami w oczach.
- A co z dziećmi ?
- Hmm ?
- No jeżeli po obu stronach będą dzieci to co wtedy ? które będą Alfami ?
- Wtedy będzie pojedynek. - odpowiedziała i poszła do łazienki. Ja rozmyślałem. Gdy usłyszałem że wraca wziąłem kartkę papieru która leżała na ławie i zamieniłem w piękną obrożę.wyglądała tak :
- Proszę. - powiedziałem. - Ale jest warunek masz się przestać smucić. - uśmiechnąłem się.

Selene ? 

Od Selene

W nocy obudził mnie Sean swoim pukaniem do drzwi..
- Słucham ? - powiedziałam pół śpiąca.
Sean nie odpowiedział tylko szybko wlazł do środka i zamknął drzwi.
- Co się stało ?
- Raimundo mnie goni !!
- Co ?!
- No ,bo on mówił ,że nikogo nie przyjął ...
- Przecież to ja jestem tu samicą alfa . On mną nie rządzi ! Gdzie on jest ?!
- Za drzwiami ..
- Co ?! - powiedziałam i otworzyłam drzwi. Stał tam Raimundo.
- To ja już nikogo to stada przyjąć nie mogę ?!- kryknęłam
- Ty już nie jesteś samicą alfa ! Teraz ja i Safira jesteśmy razem !
- Nie masz prawa mnie wyrzucić i zdegradować !! - krzyknęłam i zatrzasnęłam drzwi.
- Nie smuć się - powiedział Sean ... - to wszystko przeze mnie
- Nie jestem smutna tylko wściekła. I to nie przez ciebie tylko przez niego !!!

< Sean ? >

Od Sean'a

- Ten co tam idzie to Raimundo ? - spytałem.
- Tak to on... - odpowiedziała z żalem. Jak by ją to bolało że go widzi.
- To twoje zdrowie ! - powiedziałem z uśmiechem. Piliśmy i rozmawialiśmy do wieczora.
- Wiesz jest późno będę się zbierał. - powiedziałem ledwo stojąc na nogach.
- A masz gdzie iść ? - spytała całkowicie pijana.
- Dam radę. - odpowiedziałem ruszając w stronę drzwi.
- Dobranoc ! -krzyknęła a ja wyszedłem. Zaczęło padać. Lubiłem deszcz. Chodziłem sobie po nowym terenie. Nagle spotkałem przechadzającego się Raimunda.
- A ty tu czego szukasz !? - zapytał najeżony i gotowy do walki.
- Jestem nowy. Sean lub Kon jak wolisz.
- Nie pamiętam bym kogoś przyjmował ! - krzyknął.
- To Selene mnie przyjęła. - odpowiedziałem również najeżony.
- Bez mojej zgody nikt nie może dołączyć !
- No widzisz a ja dołączyłem ! - krzyknąłem. Byłem tak nawalony że nie wiedziałem do końca co się dzieje.. On się na mnie rzucił ale zrobiłem unik i wskoczyłem na drzewo.
- Koleś nie mam ochoty do walki. - powiedziałem spokojnie.
- Nie obchodzi mnie to ! - krzyknął i zaczął wdrapywać się na drzewo. Zeskoczyłem i pobiegłem w stronę domu Selene. No bo co miałem zrobić.. Może i bym wygrał gdybym nie był pijany i zmęczony... Zostawiłem go trochę w tyle.. biegałem na prawdę szybko. Zapukałem do drzwi. Cisza. Jeszcze raz zapukałem on był coraz bliżej. Cisza. Otworzyłem drzwi i obudziłem Selene.


Selene ;3

Od Selene

Razem z Seanem wędrowałam po lesie. Czas mijał bardzo przyjemnie. On był bardzo dziwnie wpatrzony we mnie.
- Może pójdziemy się czegoś napić ?- zapytałam - mam duże zapasy ambrozji.
- Jasne - odpowiedział mi - A jest jakiś samiec alfa ?
- Jest. Nazywa się Raimundo, później możemy go odwiedzić ,chociaż jest teraz pewnie zajęty jakimiś sprawami. - odpowiedziałam bez wyrazu
- To on pewnie jest twoim chłopakiem ...
- Nie ! Skąd Ci przyszedł ten pomysł ?
- W sumie to nie wiem ... Przeważnie w watahach tak już jest
- To fakt..
W końcu dotarliśmy do spichlerza gdzie do kielicha nalałam ambrozję i podałam dla Seana.
Właśnie polną drogą szedł Raimundo z Safirą u boku. Nie zdziwiło mnie to. Ja udając ,że ich nie widzę kontynuowałam rozmowę z Seanem.

< Sean, Rai lub Safira, dokończycie ? :D >

Od Sean'a

To nie była moje pierwsza wataha.. W całym życiu byłem w wielu watahach. Mam duże doświadczenie jeżeli chodzi o życie. Pływałem sobie to było moje ulubione dotąd zajęcie. Gdy nagle zobaczyłem wilczycę od której uroda biła po oczach.. Dawno takiej nie widziałem. Moją uwagę przykuł jej ogon, bo rozmywał się jak mgła. Postanowiłem się przywitać. Chyba zdziwiła się na mój widok. Zresztą dziwnie się zaczęła nasza znajomość.. tak nagle straszę dziewczynę :D .
- Opowiedz coś o sobie. - zaproponowałem. Zrobiła dziwną minę. Chyba nikt do niej nigdy nie mówił prosto z mostu.
- Jestem tutaj Alfą..
- Aaa. Ja jestem Sean lub Kon możesz mówić jak ci lepiej... - powiedziałem z uśmiechem.
- Ja jestem Selene.
- Podoba mi się to imię. - Nawet nie wiem czemu to powiedziałem..
- Hehe. Mi twoje też. - odpowiedziała i promiennie się uśmiechnęła. Nie mogłem się napatrzeć na nią.
- Mogła byś mnie oprowadzić ? - zaproponowałem. Tak na prawdę chciałem ją poznać i spędzić trochę czasu ..
- Czemu nie ..  - odpowiedziała i ruszyliśmy rozmawiając po drodze.


Selene jedziesz :D

Od Selene

Hah , to przedstawienie z Daris było komiczne ;D Popłakałam się do łez. Teraz przydał mi się odpoczynek. Wzięłam ambrozję i dmuchany materac i poszłam nad jezioro gdzie odpoczywałam w spokoju.
-Achh jakie pikne jest życie - pomyślałam.
Pogoda była wymarzona słońce prażyło niemiłosiernie ,a ja czułam tylko przemiły wietrzyk. Co dobre szybko się kończy , nagle z wody wyskoczył jakiś wilk
- Hey ! - krzyknął
- Yych ... Kim jesteś ?
- Ja jestem Sean.
- Pewnie chcesz dołączyć ?
- Eche - powiedział i machnął głową
< Sean ? > :P

Od Raimunda

Kiedy usłyszałem że Safira chce odejść serce na chwile przestało mi bić.
-Nie pozwolę ci na to!- powiedziałem łapiąc ją i przeciągając do siebie z uroczym uśmieszkiem. Safira była dla mnie oparciem w ciągu tych kilku tygodni. Kiedy kłóciłem się z Selene, kiedy Eliz chciała mnie wykorzystać lub porostu teraz. Objąłem ją i mocno przytuliłem. Czułem jak serce zaczyna jej szybciej bić. Szepnąłem jej do ucha- Co ja bez ciebie zrobię?
Poczułem że chce coś powiedzieć ale zamiast się odezwać pocałowała mnie... Nie stawiałem oporu.
C.D.N u Safiry

Nowy wilk Sean !



Imię:Sean (przezwisko Kon)
Wiek:5 lat (nieśmiertelny)
Płeć:Samiec
Stanowisko:Wojownik
Charakter:Flirciarz, odważny, pewny siebie, troskliwy, rozważny, przyjacielski, odpowiedzialny, szybki, mądry, sprytny
Moce:Super szybkość, przemienianie się w różne postacie i przedmioty(może również kogoś przemienić), niewidzialność, telepatia, kontrolowanie zwierząt, może wejść komuś do głowy i zobaczyć o czym myśli, gdy jest wkurzony ma niewyobrażalną moc
Partner:Samice są częścią mojego życia ale na krótko.... ;3
Rodzina:nie ma
Potomstwo:chyba nie ma lub nie wie o jego istnieniu
Opiekuńcze bóstwo:Amelis
Żywioł:Zwierzęta
Krótka Historia:Samotny, wychowany przez ludzi, ponieważ jego rodzina chciała go zabić ze względu na dużą moc. (nie był on Alfą dlatego chcieli się go pozbyć)
Nick z howrse:AnikLoL
Nick z doggi:AnikLoL

Nowa wilczyca Yuki !



Imię:
Yuki
Wiek:2 lata (nieśmiertelna)
Płeć:Samica
Stanowisko:Szaman
Charakter:Yuki, jest odważna, zwinna, szybka, silna, agresywna, zamknięta w sobie, tajemnicza, małomówna, nieufna, wojownicza, podejrzliwa, wiecznie smutna, terytorialna, wredna, wszystkie zasady ma w nosie, rzadko się uśmiecha, zazwyczaj smutna, skryta, kłamliwa, arogancka, pesymistyczna, urocza, egoistyczna, lojalna, nie potrafi zapanować nad gniewem, lecz trudno wyprowadzić ją z równowagi, czasem miła.
Jednym słowem inna.
Moce:Przewidywanie przyszłości, wgląd w myśli/wspomnienia/sny innych, rozmawianie z duszami, uleczanie łzami, uspokajanie śpiewem, niewidzialność, wskrzeszanie, dar namawiania, podróże między wymiarami. Jest jeszcze jedna moc, o której woli nikomu nie mówić; gdy wpadnie w furie nie da się jej kontrolować. Ona sama nie wie co robi i co mówi. Jest wtedy bardziej nieprzewidywalna i niebezpieczna niż zwykle.
Partner:Hahaha bardzo śmieszne
Rodzina:Brat Amor rodziców nie zna
Potomstwo:Nie ma
Opiekuńcze bóstwo:Amelis
Żywioł:Śmierć
Krótka Historia:Gdy była szczenięciem porwali ją ludzie i wystawili do walk ulicznych., gdzie poznała Amora. Był jej 'bratem'.Potem Amor i Yuki uciekli i ich drogi się rozeszły.
Nick z howrse:Ppe

Od Safiry

Gdy Raimundo mnie dogonił byliśmy koło Diamentowego jeziora,powiedział że będzie żył w piekle juz na wieki a Daris jest sama.Zasmuciłam się że moje życie nigdy nie zazna szczęścia,radości i miłości...Czułam jakby cały mój świat,całe życie legło w grózach a dusza nalerzy do Blodspilsa.Nie wiedziałam co powiedzieć,jak się zachować,moje myśli mówiły tylko o tym co Blodspil mi powiedział o moim byłym.Łzy napłyneły mi do oczu a wspomnienia przysłoniły widok...Byłam tam ja i Folke,pocałował mnie i wtedy zaatakowało nas stado wilków a wśród nich był...był...Raimundo!!Tęskniłam za spędzonymi chwilami z Folkem i jego rodzinom ale pragnienie nie przywróci mu życia... 
-Rai...co byś zrobił gdyby na twoich oczach ktoś zabił osobe bliską twego serca??-spytałam z wolna 
-No w sumie to sam nie wiem-odrzekł po chwili ciszy-a czemu pytsz?? 
-Bo ja przeżyłam takie coś-powiedziałam cicho 
-Przykro mi...-powiedział 
-Ja muszę odejść...-powiedziałam patrząc mu w oczy 

CDN u Raimunda

piątek, 15 marca 2013

AnikLoL

Witam witam !
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i zachęcam do pisania ;33 Niedługo dołączy do nas wilk o imieniu Sean. Jest dziwny ale czarujący typ ;p Trochę namąci w watasze ! ^_^
Miłego weekendu :D AnikLoL

Uwaga ! :3

Za chwilę będziemy mieli nową adminkę ! :) Anię ! :p Nick z doggi - AnikLoL :)

Od Raimunda

Pobiegłem za Safira. Goniłem ją przez dłuższy czas ale dogoniłem dopiero kiedy się zatrzymała ze zmęczenia.
-Hej czemu przede mną uciekasz?- powiedziałem zmachany.
-....- była bardzo zakłopotana. Podszedłem do niej i usiadłem byłem zły na Daris za to że myśli że będę jej zabawką.
-Nie rozumiem czemu się we mnie zakochujecie... Ja na to nie zasługuje właśnie dla tego reszte wieczności będe smażył się w piekle wśród złoczyniców i morderców. Wiesz demony nie żyją w piekle tylko w innych wymiarach a anioły patrzą na nas z góry. Ktoś kiedyś obiecał mi że za moje czyny odpowiem i to on i jego ogień piekielny będą osądzicielami. Pewnie myślisz że to straszne ale według mnie to jest właściwy osąd.-powiedziałem i zachciało mi się śmiać kiedy zobaczyłem jej minę. - Coś mi się zdaje że Daris właśnie zostaje singielką, bo ja nie będę niczyją zabawką.........
C.D.N u Safiry

czwartek, 14 marca 2013

Od Safiry

Gdy Rapid pokazał mi jak Daris łapie jednorożce wpadłam w furię,futro zapaliło sie błękintnym ogniem i zgasło gdy Daris powiedziała że Raimundo mnie wyżuci nie przejełam się zbytnio ale gdy powiedziała że Raimundo będzie tylko jej to mnie zabolało.Na mojej szyji spoczywały dwa flakoniki,zdjełam je i przeszłam do ataku.Gdy walczyłam z Daris kierowała mną ślepa furia a nad moim ciałem panował Blodspil,oczy mieniły się czerwienią a sierść co chwila buchała ogniem.Nagle zjawił się Raimundo,nie przejełam się nim,chciałam tylko zemścić się na Daris za tą zniewage.Raimundo wyglądał na wściekłego a Rapid patrzał na naszą (moją i Daris) z przerażeniem. 
-Głupia...Jakbyś nie wiedziała że on zawsze będzie mój-rzekła Daris i zaśmiała się 
-Ty nic nie wiesz!!Czego odemnie chcesz??-warknełam i skoczyłam na nią 
-Myślisz że nie wiem że kochasz Raimunda??-spytała ze złością 
-Może i kochjam ale to nie twój interes!!-odpowiedziałam a Raimundo słyszał całą rozmowe.Przerwałam walke i ruszyłam w strone naszych dawnych tyretorium ze łzami w oczach a w głowie miałam buże myśli ale wciąż mnie dręczyło jedno...co Blodspil miał na myśli z tym kochankiem... 

CDN u Rapida,Raimunda lub Daris

środa, 13 marca 2013

Od Rapida

Podczas nocnych zwiadów byłem w katakumbach i tam zobaczyłem jak elfy łapią jednorożce a Daris patrzy na to i uśmiecha sie podnosem.Czym prędzej pobiegłem po Safirei wruciłem ru z nią.Zaczeła warczeć więc ja też.
-Zostaw je!!-warknołem gotowy do ataku 
-Bo niby co mi zrobisz??Jak tylko mnie tkniesz to wylecisz ze stada-rzekła Daris z kpiną w głosie 
-Jeśli wylece to co!!Ważne jest ich bezpieczeństwo-powiedziała Safira wskazując jednorożce na uwiąźie 
-Ta ty i tak nie masz czego tu szukać...Raimundo kocha tylko mnie-zaśmiała się Daris 
-Ty...ty...-zaczeła Safira i przeszła do ataku.Popędziłem za nią i uwolniłem jednorożce i zaczełem ogłuszać inne elfy.Safira zajeła się Daris.Zaczeła krwawić w wielu miejscach,Daris też...Na zboczu pojawił się Raimundo i zaczoł biec w naszą strone.Jednorożce już uciekły a elfy były nie przytomne tylko Safira dalej walczyła z Daris... 

CDN u Safiry lub Raimunda

wtorek, 12 marca 2013

Od Safiry

Gdy Raimundo poszedł pogadać z aniołem poraz pierwszy w życiu chciałam porozmawiać z Podmieńcem Rapida.To było dziwne uczucie ale sprubowałam,wołałam go myślami i znów byłam koło niego. 
-No Safiro...nie myślałem że będziesz chciała sie ze mną zobaczyć-rzekł tamten ze ździwieniem 
-Tsia...sama tego nie wiedziałam-odrzekłam 
-Chcesz coś do picia??Do jedzenia??-spytał mnie 
-Nie raczej nie...Tylko jak ty się zwierz??-zapytałam 
-Jam jest Blodspil-rzekł-Co cie do mnie sprowadza?? 
-W sumie to nic ważnego tylko jedno pytanie...-raczełam-Czy masz moze jakiś elixir odwagi?? 
-Odwagi powiadasz??-mruknoł pod nosem i podszedł do pułeczki z fiolkami-tak mam coś takiego... 
-A dał byś mi??-zapytałam z nadzieją w głosie 
-Tak dam ci-szepnoł mi do ucha-ale obiecaj że będziesz moja-dodał 
-Twoja to ja być nie mogę...-zaczełam zdenerwowana 
-No coż wiedziałem że to powiesz...-powiedział ze smutkiem-mam dla ciebie nowine...niedługo twój kochanek dołączy do twojej watachy-rzekł i podał mi slakonik a ja spowrotem byłam przed swoją jaskiniom.Chciałam pobiec do Raimunda i zapytać czy ktoś do nas dołączył ale nie chciałam mu przeszkadzać,w końcu niedługo będzie żenić sie z Daris...Poszłam do jaskini i położyłam się spać gdy na progu jaskini stanoł Rapid (mój brat nie podmieniec) i rzekł że chce mi coś pokazać 

CDN u Rapida