środa, 27 marca 2013

Od Kon'a

- Mam na dzisiaj dość ale to nie koniec. - powiedziałem do Rai'a i wróciłem do domu. Tam o dziwo Selene spała w 'naszym' pokoju nie swoim... Jak zwykle rozwalona na oba posłania... zamieniłem te dwa posłania w wielgachny koszyk. Ułożyłem się obok niej i zasnąłem. Gdy rano się obudziłem ona jeszcze spała. Przykryłem ją kocem i wyszedłem. Upolowałem łosia i przyniosłem do domu. Zamieniłem go w pokrojone już mięso, a rogi powiesiłem na ścianie. (tak mi się podobało xD) Wziąłem kawałek mięsa i zjadłem z jagodami. Po zjedzeniu poszedłem na obchód terenu. Wszystko było w porządku więc wróciłem do domu. Selene właśnie wstała i jadła mięso z jagodami.
- Bijcie pokłony księżniczka wstała ! - powiedziałem ze śmiechem i ukłoniłem się.
- Ha ! jakie śmieszne ! a gdzie ta księżniczka ? - powiedziała rozglądając się po domu.
- Ty jesteś tą księżniczką.. - powiedziałem i pocałowałem ją.
- Chyba z horroru a nie bajki... - odpowiedziała i odwzajemniła pocałunek.
- Wiesz bo tak sobie myślałem co będzie po ślubie..
- A co ma być ? - spytała zdziwiona.
- No że dzieci... - powiedziałem speszony.
- Jakie dzieci ? - jej zdziwienie rosło..
- Nie myślałaś żeby mieć własne dzieci ? - spytałem nieśmiale.

Seler ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz