sobota, 16 marca 2013

Od Sean'a

- Ten co tam idzie to Raimundo ? - spytałem.
- Tak to on... - odpowiedziała z żalem. Jak by ją to bolało że go widzi.
- To twoje zdrowie ! - powiedziałem z uśmiechem. Piliśmy i rozmawialiśmy do wieczora.
- Wiesz jest późno będę się zbierał. - powiedziałem ledwo stojąc na nogach.
- A masz gdzie iść ? - spytała całkowicie pijana.
- Dam radę. - odpowiedziałem ruszając w stronę drzwi.
- Dobranoc ! -krzyknęła a ja wyszedłem. Zaczęło padać. Lubiłem deszcz. Chodziłem sobie po nowym terenie. Nagle spotkałem przechadzającego się Raimunda.
- A ty tu czego szukasz !? - zapytał najeżony i gotowy do walki.
- Jestem nowy. Sean lub Kon jak wolisz.
- Nie pamiętam bym kogoś przyjmował ! - krzyknął.
- To Selene mnie przyjęła. - odpowiedziałem również najeżony.
- Bez mojej zgody nikt nie może dołączyć !
- No widzisz a ja dołączyłem ! - krzyknąłem. Byłem tak nawalony że nie wiedziałem do końca co się dzieje.. On się na mnie rzucił ale zrobiłem unik i wskoczyłem na drzewo.
- Koleś nie mam ochoty do walki. - powiedziałem spokojnie.
- Nie obchodzi mnie to ! - krzyknął i zaczął wdrapywać się na drzewo. Zeskoczyłem i pobiegłem w stronę domu Selene. No bo co miałem zrobić.. Może i bym wygrał gdybym nie był pijany i zmęczony... Zostawiłem go trochę w tyle.. biegałem na prawdę szybko. Zapukałem do drzwi. Cisza. Jeszcze raz zapukałem on był coraz bliżej. Cisza. Otworzyłem drzwi i obudziłem Selene.


Selene ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz