czwartek, 28 marca 2013

Od Safiry


Gdy poszłam na zwiady chciało mi się płakać...To prze zemnie rozstał się z Daris i prze zemnie będzie ta wojna,w takich chwilach wolała bym umrzeć.Usiadłam koło Diamentowego jeziora i nasłuchiwałam,z oddali usłyszałam dźwięk stali ale był taki słaby że asz chciało się za nim iść no i poszłam.Biegłam pełną szybkością z jakieś 8 godzin a dźwięk był coraz wyraźniejszy.  Ściemniało się a ja nie chciałam zawracać bo bym zmarnowała tylko czas...Ułożyłam się pod drzewem i przysnełam.Obudziłam się następnego ranka z obawami czy Rapid i Rajmundo nie zaczną się martwić że nie wruciłam ale cusz...Dalej biegłam w strone chałasu i po przebiegniciu 50 kilomytrów stanełam na skraju polany a tam były elfie wojska...Było ich tysiące a nawet i setki!!Nie wiem jak my to wszystko pokonamy.Zaczełam gnać co koń wyskoczy w strone watachy i nie zatrzymałam się na noc,bolały mnie łapy i zwolniłam a droga powrotna zajeła mi 2 i pół dnia.Wreszcie dotarłam i poszłam do Rajmunda 
-Raj!!Mamy kłopoty!!-powiedziałam-tych elfich wojsk jest setki a nawet tysiące!! 
-Skąd to wiesz??-spytał zaskoczony 
-Bo...bo...-nie dokończyłam tylko osunełam się na ziemie ze zmęczenia 

CDN u Rajmunda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz