środa, 27 marca 2013

Od Raimunda

Kiedy Safira pobiegła na zwiady ja zacząłem się martwić. Ona uważa że to źle że przez nią rozstałem się z Daris a tak naprawdę to ona otworzyła mi oczy na prawdę.Poszedłem się przejść i spotkałem Seana. Nie do końca go lubię ale no cóż nie chce mieć wrogów w watasze. Postanowiłem z nim pogadać.
-Hej Sean.- powiedziałem ostrożnie starannie dobierając słowa.
-Yy hej- spojrzał na mnie podejrzliwie- Czego chcesz?
-Chce zaprzestać naszych konfliktów przez które cierpi zarówno Safira jak i Selene. Nie chce widzieć żadnej z nich smutnej lub nieszczęśliwej. A tak się dzieje przez nasze dziecięce kłótnie.-powiedziałem starannie wyplatając odpowiednie słowa jak na dziecko anioła przystało. Aż sam sie w myślach skarciłem.
Sean DOKOŃCZ :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz