sobota, 4 maja 2013

Od Chiwy

Zmartwiłam się kiedy Jumper powiedział że zaatakowały nas wojska Daris.
-Nic ci się nie stało?- zapytałam zmartwiona podeszłam zobaczyć czy wszystko z nim w porządku.
-Nie tacy jak oni frajerzy to dla mnie pikuś.- powiedział rozleniwionym głosem.
-To dobrze. Ale teraz musimy poinformować całą resztę. - powiedziałam zamyślona.
-Mhm.. Chodźmy do Selene- zaproponował Jumper. Poszliśmy szybkim krokiem w stronę jaskini Selene i Seana. W jaskini spotkaliśmy Seana który bawił się z Erzą.
-Doberek coś się stało czy po prostu się za mną stęskniliście?- powiedział uśmiechnięty.
-Noo.....- zaczęłam ale Jumper uciszył mnie gestem.
-Daj ja mu to wyjaśnię. Wojska Daris dotarły na teren watahy. Wilki są cienkie ale to raczej byli zwiadowcy. - powiedział poważnym głosem Jumper.
-To niedobrze tym bardziej że Rai zniknął. ZNOWU. Tego jego sejfu nie da się otworzyć bez Raimunda. Cholera.- powiedział Sean.
-Jeśli chodzi o sejf z bronią to ja go otworze za pomocą specjalnego zaklęcia które ostatnio ćwiczyłam.
-Jumper pomóż jej dostać się do jaskini Raimunda. A ja idę zabrać dzieci w bezpieczne miejsce.- powiedział Sean i pobiegł zabrać swoje dzieciaki.
Kiedy wraz z Jumperem szliśmy do jaskini Raimunda usłyszeliśmy hałas walki. W pewnym momencie w moją stronę zaczęła lecie cieć strzała. Jumper w ostatniej chwili osłonił mnie cały płonąc...
Jumper ? :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz