poniedziałek, 20 maja 2013

Od Raimunda

Pierwsza misja była średnio trudna. Musieliśmy wykraść kilka danych z południowej glidii tak żeby nas nie zauważono. Nao miała mnie ochotę zabić ale to jak zwykle.. tak na prawdę jest bardzo w porządku. Kiedy już wróciliśmy na wyspę wszyscy poszliśmy zanieść te zwoje do Mistrza który był bardzo szczęśliwy z powodzenia naszej misji.
-Nawet ten ślimak nam tak nie wadził- powiedziała Nao  wskazując na mnie podczas pogawentki naszej trojki.
-Oj nie marudź Rai poradził sobie bardzo dobrze jak na pierwszą misje- powiedział w mojej obronie Xavery.-Chyba już uprawiałeś ten zawód że ci tak dobrze poszło co nie?
-W przeszłość bardzo dalekiej chyba tak.. za dużo tych rzeczy się w życiu robiło...- powiedziałem kiedy byśmy koło fontanny.....
KILKA TYGODNI zleciało bardzo szybko. Prawie codziennie jakieś misje i treningi. Moja szybkość i kondycja bardzo się poprawiły. Mistrz wraz z Renem dawali nam nieźle popalić na treningach.. Nie przejmowałem się teraz sprawami które miały miejsce przed moim przybyciem na wyspę. Tu wszyscy byliśmy jak rodzina więc nawet się nie zamartwiałem. Mnichów można było zobaczyć tylko na niższych poziomach w zamku oraz podczas pełni jak gdzieś wędrowali. Nikt ich nigdy nie sprawdzał ponieważ oni wszystkich wykryją a potem masz przesrane u Mistrza.
Xavery stwierdził że Nao wyjątkowo mnie lubi O.o więc postanowiłem zobaczyć o co mu chodzi i zaprosiłem ją na dziś wieczór na plaże. Tam po ponad godzinnych rozmowach obydwoje siedzieliśmy i się całowaliśmy. Nao jedna powiedziała że bardzo mnie lubi dla tego właśnie mnie tak traktuje bo to jej sposób. Wszystko zaczęło się układać..
-Ta wyspa jednak ma coś w sobie coś niezwykłego.- powiedziałem kiedy ona przytulała się do mojej nagiej piersi( oczywiście spodenki miałem na sobie )
-Tak to ona dała każdemu z nas schronienie i rodzine.- powiedziała tym razem bardzo łagodnym głosem.
-Taa wszystko się układa..
C.D.N u mnie ( ps. szykujcie się niedługo sie zacznie prawdziwa akcja) XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz