czwartek, 2 maja 2013

Od Raimunda

Po rozstaniu się z Seanem miałem pójść jeszcze do swojej jaskini zabrać coś przeciw bólowego. Ponieważ po naszej walce z Raito i resztą mimo wyleczenia nadal bolały mnie plecy. Przechodziłem koło polany nie usłyszałem nawet że ktoś za mną idzie, byłem tak rozkojarzony że skapnąłem się dopiero kiedy ktoś mnie ogłuszył.
Obudziłem się dopiero chyba następnego dnia. Miałem związane ręce ale w taki sposób że nie mogłem ich wyswobodzić  DO tego byłem w jakiejś celi. Czuć było tutaj wilgocią. Podniosłem się i podszedłem do krat.
W moją stronę szła grupa mnichów( WTF?!) oraz chyba trzy osoby ( nie jestem pewien bo jest ciemno). Czułem się trochę sparaliżowany przez strach.. Szybko jednak wróciłem na miejsce w którym leżałem i słuchałem rozmów zbliżających się osób. ( tak byli ubrani mnisi)
-Nie kumam po co my go tutaj trzymamy- odezwał się męski głos był niski i wyraźny.
-Mistrz kazał go zatrzymać to tak robimy- powiedziała jakaś dziewczyna.
-Mi się tam podoba jak na anioła.. choć na tyle dobrze że ma jeszcze domieszkę demonicznej krwi- odezwał się kolejny damski głos. Chciałem użyć mocy ale ze względu na te dziwne kajdanki nie mogłem( bardzo dziwne nawet telepatii). Otworzyłem oczy żeby zobaczyć kim oni są.
-Gdzie ja jestem?- powiedziałem udawanym słabym głosem.- i czemu wszystko mnie boli?
-W lochu. Ale to pewnie sam zaraz byś zauważył. A to wina Alexa trochę za mocno cie trzepnął w głowę  - powiedziała dziewczyna o brązowych oczach i zielonych oczach. A kiedy wypowiedziała imię chłopaka wskazała na osobę stojącą obok siebie.
(to Alex. Ps. On był wtedy ubrany tylko w spodnie)
-Kim wy jesteście?- zapytałem.
-Tego to ty się dowiesz za jakiś czas.- powiedziała czarnowłosa wychodząc z cienia. Mnisi poszli dalej( dziwne O.o)

-Yyy a czego mogę się teraz dowiedzieć?- zapytałem ostrożnie.
-Nie zadawaj głupich pytań bo ci obije tą mordę- powiedziała ostro.
-Oj Nao zostaw go.. jesteś nie miła. Może Mistrz pozwoli mi go zatrzymać jako zabawkę lub coś więcej, więc bodź dla niego miła.- powiedziała czwarta postać wychodząc z cienia. Na swój sposób była przepiękna do tego ten biust( ;3) i skąpe ubranko. Nawet anioł ma ochotę zgrzeszyć.
- Ech nie mam do ciebie siły rób sobie z nim co chcesz tylko najpierw poproś o pozwolenie Mistrza.- powiedziała Nao.
-I dobrze lubię piękne istoty a on zapowiada się jeszcze ciekawy charakterem- powiedziała skąpo ubrana czarnowłosa.
-Yyyy.........- tylko tyle zdołałem w tym szoku wypowiedzieć.
C.D.N u mnie XD


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz