piątek, 24 maja 2013

Od Jumpera

Dobrze mi się walczyło z Erzą. Przez to że ona nie ma jeszcze opanowanej mocy trochę oberwałem. Nie wiedziałem że tak szybko mnie rozwali. Sean próbował wielokrotnie i nic a ona raz i sukces... Chiwa strasznie się przejmowała. Aż za bardzo..
- To nic. Dam radę. - powiedziałem i uleczyłem się. Niektóre rany nie zniknęły ale to przez to że miałem już mało mocy.
- Ale na pewno ? Może lepiej leż. - marudziła Chiwa. Sean miał z tego niezłą polewkę..
Sean ? ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz