czwartek, 18 kwietnia 2013

Od Keshin


Tyle sie w watasze działo przez ostatni czas. Ja jednak byłam odłączona od świata realnego. Tego wieczoru wykąpałam dzieciaki i położyłam spać. Byłam okropnie zmęczona. Nagle ktoś zapukał do mnie
- Jestem zajęta...- Wydusiłam z siebie po czym zobaczyłam...Adeila...
- No no kochaniutka? Nie masz za mało tych szczeniaków
- Nie?- Powiedziałam normalnie. 
- Nie sądzisz że czas to zmienić?
DO tej pory traktowałam go jak powietrze ale teraz... Przęłknęłam głośno śline. Gdy z szyderczym uśmieszkiem zaczął do mnie podchodzić wiedziałam że sobie nie poradze wiec krzyknęłam tylko:
- Stop! Czekaj! Mam propozycje
- Jaką?
-Zagramy z zagadki. Jeśli wygrasz - Zrobisz to co chcesz..Jeśli nie. Dokopie ci w dupe.
- Dobra. Ty pierwsza
- Korzeni nie widziało niczyje oko...A przecież to coś sięga bardzo wysoko..Od drzew wybujało wspaniałej...Chociaż nie rośnie wcale
- Grasz na zwłoke? - Zapytał
- Zamknij się i mów
- Góra. To proste. Teraz ja
Wiedziałam ze jest dobry w tych klockach
- W czerwonej stajni trzydzieści białych koni... Kłapie,tupie a czasem ze strachu dzwoni
-Kły...- Warknęłam
- DObrze kochanie
- Tylko nie kochanie
- Nie ma skrzydeł a trzepocze, Nie ma ust a mamrocze,Nie ma nóg a pląsa,Nie ma zębów a kąsa
- Choler*- Warknełam i zaczełam się zastanawiac
- NO no.. dawaj!- Uśmiechnął sie i podszedł do mnie zaczynając całować
- Wiatr!- Krzyknęłam
- DObrze..- Warknł i odwrócił wzrok.- Teraz ty
- Oko co tkwiło w niebieskiej twarzy ucieszyło się ogromnie
Gdy zobaczyło w zielonej twarzy drugie oko
"Ono jest zupełnie podobne do mnie
Tylko że błyszczy nisko a ja wysoko"
- Hmmm...- Zacżął sie zastanawiac - To co? God Bay?
- Nie bądź taka pewna.Słońce i stokrotka
- Teraz ty...- Powiedziałąm wkurzona i usiadłam
- Nie można tego zobaczyc ani dotknąć palcami
Nie można wyczuć węchem ani usłyszeć uszami
Jest pod górami jest nad gwiazdami
Pustej jaskini nie omija
Po nas zostaje, Było przed nami
Życie gasi a śmiech zabija
Skąd ja to znam...- Powiedziałam zawiedziona gdyż nie znałam odpowiedzi. Zgadywałam
- Ciemność?- Przełknęłam
- Tak - Warknął 
- Coś przed czym w świecie nic nie uciecze
Co gnie żelazo, przegryza miecze
Pożera ptaki, Zwierzęta,Ziele
Najtwardszy kamień na łą miele
Królów nie szczędzi, Rozwala mury
Poniża nawet najwyższe góry
- Sss- Syknął
- Wiesz?
- Nie
Odetchnęłam z ulgą gdy powiedział
- Czas. Jesteś mój kotku
Rzucił się na mnie gdy nagle coś na niego skoczyło i przegryzło gardło. Leżałam sparaliżowana i przestraszona.
(Sean?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz