sobota, 20 kwietnia 2013

Od Selene

Zaczęłam mieć drgawki, od razu wiedziałam o co chodzi. Naturalnie zmieniać powinnam się co tydzień. Ostatni zmiana była.. obliczając na palcach doszłam do wniosku ,że odbyła się 5 miesięcy temu, nie wróżyło to nic dobrego. Musiałam jak najszybciej podrzucić dzieci do Sean'a chociaż wiedziałam ,że nie czuje się na siłach
- Sean, weź je - powiedziałam.
-  Dzieci idźcie sobie kolorować , nie przeszkadzajcie tacie- powiedziałam  i  pobiegłam w las. Musiałam uciec jak najdalej od watahy. Dostałam agresji. Miałam ochotę wyżyć się na każdej rzeczy pod ręką. Najpierw wyprułam ptaszkowi flaki, później powyrywałam nogi zającowi. W końcu się zaczęło. Urosłam, moja sierść zamieniła się w łuski. Byłam smokiem ( znowu :D ) Urosłam jeszcze większa niż ostatnio. Całe jezioro nie było nawet wielkości mojej czaszki,a całe stado zebrane razem nie dorównywał wielkości mojego pazura. Podczas gdy zmieniam się w smoka nie panuje nad swoim mocami, nie mogę stać się niewidzialna. Moją niezwykłą cechą było to ,że gdy latam za mną unosi się pył. Tyle tylko ,że ten pył zabijał i dusił .Leciałam z prędkością 150km/h. Nie panowałam nad sobą, nadal byłam wściekła ( przez to ,że nie zmieniałam się od 5 miesięcy ) Leciałam w stronę słońca ,gdy nagle stanęłam jak wryta. Właśnie na nasze stado szła Dairs ze swoją armią. Są 12 godzin drogi od watahy. A teraz omówię skład;
- na czele 289 wilków ( cieniasy :D )
- dalej idzie Daris niesiona na łożach przez 4 masywne wilki.
- za nią idze około 137 elfic
- koło niej stąpają czarnoksiężnicy władający czarną magią
- za elficami idzie 48 kasandr
- przy końcu jakieś 7 smoków mniejszych odemnie
- a na końcu trzy demony, czarne szmaty z czerwonymi jak krew oczami
- Piknie - powiedziałam sama do siebie, najlepsze było to ,że mnie zauważyli, nie byłam tchórzem więc nie uciekałam tylko wytknęłam środkowy palec do Daris i powoli odfrunęłam :D Wróciłam do domu już jako wilk.
- Czujesz się lepiej - zapytałam Sean przykładając mu łapę do głowy
- Troszeczkę - powiedział
- Bo jest sprawa , ja po części jestem smokiem - wydusiłam z siebie - i ja poleciałam na zwiady i tam ( tu opowiadam skład itd. )
- Super - powiedział ironicznie - I jak mamy to przeżyć - zapytał głupio
- Sama nie wiem, wilki można zabić łatwo , chociaż przez podtrucie. Daris i tak się odnowi. Elfic nie zabijemy ogniem i mieczem, trzeba będzie użyć magi, czarnoksiężnicy powybijają nas odrazu, smoki ja załatwię, a demony wykończą nas nie używając broni, bomba - powiedziałam

< Sean ? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz