wtorek, 30 kwietnia 2013

Od Raimunda

-Lampa ty to jednak jesteś..- powiedziałem powstrzymując śmiech.- marudzisz na Sama ze zadaje sie z aniołami a sam pijesz bimber lub wino z Razyjelem, Mihałem i Dżibrilem ( Gabriel).
- Z kąd ty to cholero jedna wiesz?- zapytał bardzo podirytowany.
-Hah ma się swoje sposoby- powiedziałem i przeszedłem do sedna- Apokalipto ukradło nam pewną rzecz..
-Rai mów bardziej zwięźle.- powiedział Sean.- Sory Mars.. ej czy to nie był grecki bóg wojny?
-Tak idioto i nadal jest.- powiedziałem podirytowany.
-Co wam ukradli?- zapytał się Lampa
-Puszke pandory i moją torbe- powiedziałem.
-Aaaa co ty masz w tej torbie?- zapytali obydwaj przeciągając idiotycznie.
-Nie wasza sprawa. Ale to coś ważnego.- powiedziałem.- Lucyfer to pomożesz nam czy nie? Apokalipto sprzeciwiło się Królestwu i Głębi.. wiesz mają potężną moc.
-Niestety nie moge ci pomóc najważniejsze jest żeby Głębia była bezpieczna. Apokalipto wtedy by miało pretekst do atakowania. - powiedział zamyślony oglądając za oknem Piekielne Ogary.
-Dziękuje za to że mnie wysłuchałeś Dżibril i Daimon( imie ojca Raimunda) mają rację że jesteś bardzo wporządku. Tak samo Asmodeusz.. czy jak ty go wolisz nazywać Zgniły chłopiec- kiedy to powiedziałem Lucyfer się spioł.
-Wiesz gdzie on aktualnie jest? Gdzie jest moja prawa ręka, mój najlepszy doradca?- zapytał z podekscytowaniem.
-Jest na ziemi i nie zamierza wracać chwilowo. Asmodeusz jest moim przyrodnim bratem więc wiem trochę o nim. Spokojnie Lucyferze jeszcze troche i wakacje na ziemi mu się znudzą. - powiedziałem i dotknołem pentagramu na swoim polczu wyszeptałem kilka słów i otworzył się portal.
-Ej ty też tak umiesz?!- wkurzył się Sean.
-No ba dobra idziemy.- powiedziałem i wskoczyłem w portal.
Seanek :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz