piątek, 12 kwietnia 2013

Od Sean'a

- Kesh to odchodzisz czy nie ? - spytałem nabuzowany bo Nasti znów miał problemy.
- Nie. - odpowiedziała.
- Ale gdzie odchodzić ? - spytał Natsu.
- Już nigdzie. - odpowiedziała i krzywo się na mnie popatrzyła.
- Możemy na słowo ? - spytałem a Natsu wstał jak by się chciał bić.
- Jasne. - odpowiedziała. - Natsu poczekasz ?
- Taa. - odpowiedział i znów usiadł.
- Weź brata opanuj bo nie ręczę za siebie. - powiedziałem z uśmiechem.
- On by powiedział to samo. - odparła. - To wszystko ?
- Czyżbyś miała chłopaka ? - spytałem unosząc brew.
- Nic ci do tego. - powiedziała obrażona.
- I tak się będę z dziećmi widywał. - powiedziałem ucieszony.
- To się zobaczy. - powiedziała niezadowolona.
- Może dzięki niemu nawet częściej.. - powiedziałem.
- Nie sugeruj mi tu rzeczy o których nic nie wiesz.. To wszystko ? - spytała a ja skinąłem głową i odszedłem. Gdy wróciłem do domu Jumper spał na dywanie ale jak usłyszał że wchodzę to zerwał się na równe nogi.
- Sean idziemy gdzieś ? - spytał zaspany.
- A gdzie chcesz ? - spytałem głaszcząc go po głowie.
- Najlepiej do Reventusa.. - powiedział.
- Nie wiem czy jego mama nie będzie zła.. ale możemy spróbować. - powiedziałem a on wskoczył mi na plecy. Wyszliśmy z domu.
- Sean czemu Reventus mówi że jesteś jego tatą ? - spytał Jumper. Nie spodziewałem się po nim takiego pytania. Ale to nic to znaczy że się ośmielił..
- Bo jestem. - odpowiedziałem.
- Jak to ? To czemu jesteś z Selene ?  - spytał zdziwiony.
- Wiesz tak bywa w życiu. Jak dorośniesz to zrozumiesz... - powiedziałem z uśmiechem.
- Reventus ! - krzyknął Jumper widząc go. Zszedł mi z pleców i popędził do niego a ja ruszyłem poszukać Keshin żeby jej powiedzieć że zabieram chłopaków. Zobaczyłem ją na polanie z Natsu. Podszedłem bliżej a oni się w tym momencie całowali.
- Puk puk . - powiedziałem pukając palcem w drzewo. - Sory Kesh ale biorę Revka nad jezioro żeby się z Jumperem pobawił.
- Jesteś beszczelny.. - powiedziała.
- Czy on ci przeszkadza ? - spytał Natsu i wstał.
- Nie dam sobie radę. - odpowiedziała mu i puściła do niego oko a on usiadł.
- Biorę go ! nie przeszkadzajcie sobie ! - powiedziałem odwracając się i machając do nich łapą.
- Czekaj. - powiedziała Keshin podchodząc. - Ma wrócić w jednym kawałku przed zmrokiem.
- Jestem jego ojcem wiem co dla niego dobre. Spoko dostarczę go do domu na noc. - powiedziałem robiąc kilka kroków.
- Nie bądź taki do przodu. - powiedziała i wróciła do Natsu.
- Idziemy chłopaki ! - powiedziałem a oni wskoczyli mi na plecy i ruszyliśmy nad jezioro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz