Gdy Rajmundo obiecał że rozwiąże sprawę gwałtu zwątpiłam...
-Raj nie obiecuj tego czego nie możesz-powiedziałam a on mnie przytulił i zemdlał,zaniosłam go do swojej jaskini gdzie się ocknoł
-Safira?-zapytał niepewnie
-spokojnie śpij-zaczełam-już wszystko dobrze
Chciało mi się płakać ale nie chciałam go martwić...
-Safiro nie mart się-zaczoł
-Raj nie przedłużajmy tego...zostań aniołem i odejdź bo im dłużej będziemy zwlekać tym trudniej będzie ci odejść
Raj dokończysz??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz