- Selerku.. w pierwszej kolejności chcę z tobą spędzić noc poślubną.. - powiedziałem i namiętnie ją pocałowałem. - W drugiej kolejności chcę zrobić Rai'owi pogrzeb.. a w trzeciej iść do Safiry..
- Po co do Safiry ? - spytała zdziwiona.
- Mam sprawę.. - powiedziałem biorąc ją na ręce. No przecież trzeba przenieść pannę młodą przez próg..
- Chodzi o bycie Alfą ? - spytała lekko zniesmaczona.
- Nie. - odpowiedziałem obojętnie. - Jumper został z Safirą ?
- Tak zostawiłam go.. - odpowiedziała dumna.
- To dobrze. - powiedziałem i przeniosłem ją przez próg prosto do sypialni. Ze względu na dzieci dalszego ciągu nie opiszę .. xD
- Co chcesz na śniadanie ? - spytałem wstając z łóżka zaspany..
- Łososia. - odpowiedziała dalej leżąc.
- Dobra to idę. - odpowiedziałem i poleciałem nad jezioro. Złowiłem kosz łososi i wróciłem do domu. Poćwiartowałem je i upiekłem nad ogniskiem. Nabrałem trochę wody ze strumyka i zaniosłem do sypialni Selene. Jeszcze spała.. jak zwykle długo.. :D
- Wstawaj śniadanie ! - powiedziałem i oblałem ją wodą.
- Wal się.. - powiedziała i rzuciła we mnie poduszką.
- Może jeszcze mam cię nakarmić ? - spytałem po cichu do niej podchodząc.
- Tak bo jestem niedorozwinięta i łap nie mam.. - powiedziała i obróciła się na drugi bok.
- Dobra. - powiedziałem i na siłę otwarłem jej pysk i wsadziłem rybę. Pogryzła ją i popiła wodą.
- Głupi jesteś. - powiedziała z uśmiechem.
- Wiem. - odpowiedziałem i pocałowałem ją. - Idę po Jumpera.
- Nie ja pójdę. - powiedziała i wstała z posłania. Pocałowała mnie i wyszła. Stałem jak wryty... ona nigdy nie wstawała tak wcześnie! O.o
Seler ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz