czwartek, 4 kwietnia 2013

Od Keshin

Gdy Sean "Łaskawie" Przeteleportował mnie do jaskni nie mogłam sie ruszyć. Wszystko mnie kokropnie bolało a ten idiotoa miał mnie gdzieś i nawt nie przeprosił. Wcale nie miałam jego na mysli! Co za deb*l.
Szczeniaki które były koło mnie piszczały
Ledwo wstałam. Poszłam kulejąc zabandażować sobie łapę
Gdy już zrobiłam sobie opatrunek wyszłam przewietrzyc się. MIałam bliznę pod okiem. Zgadnijcie przez kogo.
Doszłam nad jeziorko gdzie bawił sie Sean z Jumperem
"Jasne...Oczywiście"- Pomyślałam
Wilk nawet mnie nie zauważył
- Jasne ale te dwa szczeniaki które mam przez ciebie bd sama wychowywać bo masz własna partnerke i siostrzeńca. nie bede ci kula u nogi- Wymrucząłam pod nosem i chciałam już iść kedy zatrzymał mnie
- Sory za tamtą akcję ale przepraszam bardzo jak mi nie wierzysz to nie
- Zamknij się cioto! Nie chce cię słuchac! Odwal się ode mnie i tyle. Nie powiedziałam ni słowa bo byliśmy na pustyni a gardło miałąm suche! A ty mnie Łaskawie przeteleportowałeś i nie przejmowałeś co zrobią szczeniaki. Wiesz co? Jak następnym razem zdaży ci sie taka sytuacja no to nawet o mnie nie myśl bo mam cie daleko gdzies!- Krzyknełam i nie miałam zamiaru słuchać dalej tego głąba. Wziełam szczeniaki i poszłam do brata
- Cze siostra
- Hejka. Ty jedyny normalny...- Powiedziałam z ulgą
-A co się stało?!
Opowiedziałam mu całą sytuację. Szlak go jasny trafił.
- CHole*a ja go zabije
- Opanuj sie... Nie ma sprawy... Nie chce go znać..- Powiedziałam i wyszłam. Skierowałam sie do jaskini. Okaząło się że gdy byłam zmęczona powiedziałam safirze ze chce zaadoptować te szczeniaki gdy do mnie przyszła po teleporcie Seana
"Swietnie 6 szczeniaków"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz